Reklama

Odsłony

Nagi król

Niedziela Ogólnopolska 35/2011, str. 25

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdyby tak rozebrać Pychę z przepychu, tak całkiem do naga, to cała jej przewaga prysłaby jak blaga.

*

Jakże szybko i mocno przywyka się do wygody i luksusu - pomyślał pan X, kiedy musiał wysiąść ze swojej zalanej limuzyny i schronić się w prostej wiejskiej chałupie podczas nawałnicy. Jego kierowca poszedł szukać mechanika, a on siedział w ciasnej i dusznej izbie z kilkunastoma „tubylcami” i coraz gorzej znosił ich towarzystwo. Nie mógł inaczej określić ich w myślach jak „prostactwo”. Dzieliła go od nich przepaść. Ten ich język, tematy, ubiór, styl… Ktoś z nich skinął na niego, by też z nimi pogadał i żeby nie patrzył na nich tak z góry. Wykrztusił z siebie: „Wybaczcie, ale ja na co dzień nie tak rozmawiam, nie tak mieszkam, nie tak jadam… To nie mój świat”. Ucichli, jakby zgaszeni, onieśmieleni. I wtedy odezwał się z kąta milczący dotąd staruszek, który budził respekt. „Będzie bajka” - ktoś szepnął, i była. „Ano był raz król, co za boga się miał i bardzo dbał, by tak uważano. A że niedostępny był jego pałac, to widziano go jedynie z daleka na paradach, bo w doliny nie zstępował. Jednak kiedyś poczuł w wietrze zapach morza i zapragnął w nim kąpieli. Kazał dopilnować, aby nikt go nie widział, jak on tam jedzie. Przemykał się tylko z pachołkiem w szatach bogatych, choć nie tak paradnych. Morze było lekko wzburzone. Król zrzucił odzienie, przykrył nim sakiewkę, pierścień i pieczęć, z którą się nie rozstawał, i rzucił się w wodę. O jakże mu było rozkosznie nurkować, oglądać podmorski świat, wynurzać się i znów znikać pod wodą. Kiedy wynurzył się kolejny raz, nie mógł uwierzyć, że zniknął pachołek z końmi, jego odzieniem i insygniami władzy. Stał, jak go Bóg stworzył, bezradny jak nigdy. Ruszył w kierunku rybackiej chaty, stanął przed nią, wołając: «Królem waszym jestem. Dajcie mi odzienie i sprowadźcie służbę z pałacu!». Jednak usłyszał tylko śmiech dzieciaków, bo nikogo dorosłego nie było. Zobaczył jakąś idącą z torbą kobiecinę, która nawet nie chciała go słuchać, krzycząc, że «jakiś obłąkaniec golizną ją straszy». Gdy zobaczył, jak biegną ze wsi z kijami, uciekł do lasu. Kąsało go robactwo, pokrwawił nogi, unurzał się w kurzu. Gdy zapukał do chatki pustelnika, wołając, kim jest, i rozkazując mu biec do pałacu po służbę, ten mu zatrzasnął wrota przed nosem. Tuż stała brzydka figura Bożego świątka i przy niej zgięły mu się kolana, oczy upuściły łez i tak zaczął żałośnie się modlić, choć nigdy tego nie czynił. O dziwo - im dłużej się modlił, tym bardziej jakaś godność mu na twarz wstępowała. Aż zerkający nań pustelnik narzucił nań jakąś derkę i powiódł do pałacu. Ale przy bramie warta ani myślała wierzyć, że to król. «Król wrócił i rządzi» - odrzekli. A to ów pachołek ubrał się w szaty króla, włożył pierścień i zawładnął pieczęcią. Wtedy zaczął błagać, aby zeszła tu jego żona. Długo czekał, gdy wokół strażnicy rechotali z niego jak z przybłędy bez rozumu. Kiedy w końcu zjawiła się królowa, rzekła, że może być ich dwóch, bo ten nowy też jest do rzeczy… I wprowadziła go do sali tronowej, gdzie z berłem i w koronie zasiadał pachołek, co już pachołkiem nie był, a teraz mógł zrobić, co mu się podobało z trzęsącym się pod derką golasem. Gdy królowa rzekła, by rządzili we dwóch, nowy król wstał i rzekł: «Tak być nie może. Jesteś pani jego żoną, a on jest królem. A ja jestem przebranym Aniołem Stróżem i przysłał mnie Pan Jezus, abym tego pyszałka rozumu nauczył». I jak rozmawiali, król odmienił się, że nie do wiary”.
Staruszek ucichł, a prawie wszyscy uśmiechali się do siebie znacząco, bo pojęli morał, więc spoglądali na nieproszonego, a zarozumiałego gościa. I wtedy wrócił kierowca, ale bez mechanika. „Jesteśmy zdani na łaskę czy niełaskę tych ludzi - powiedział - pomoc zjawi się rano”.

*

Bogactwo i nędzę, szczęście i nieszczęście, pychę i upokorzenie dzieli czasem tak niewiele, że lepiej nie być pewnym siebie, bo pewność niepewna…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w Ghanie

[ TEMATY ]

nominacja

dyplomacja

diecezja kielecka

kolegium.opoka.org

Ks. prałat dr Henryk Jagodziński – prezbiter diecezji kieleckiej, pochodzący z parafii w Małogoszczu, został mianowany przez Ojca Świętego Franciszka, nuncjuszem apostolskim w Ghanie i arcybiskupem tytularnym Limosano. Komunikat Stolicy Apostolskiej ogłoszono 3 maja 2020 r.

Ks. Henryk Mieczysław Jagodziński urodził się 1 stycznia 1969 roku w Małogoszczu k. Kielc. Święcenia prezbiteratu przyjął 3 czerwca 1995 roku z rąk bp. Kazimierza Ryczana. Po dwuletniej pracy jako wikariusz w Busku – Zdroju, od 1997 r. przebywał w Rzymie, gdzie studiował prawo kanoniczne na uniwersytecie Santa Croce, zakończone doktoratem oraz w Szkole Dyplomacji Watykańskiej. Jest doktorem prawa kanonicznego.
CZYTAJ DALEJ

Wskazówki na święta Bożego Narodzenia. Poradnik

2025-12-23 16:06

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

W świątecznym czasie często wraca temat prezentów – także tych nietrafionych. W jednej z opowieści poruszono wątek, jak różnie podchodzimy do obdarowywania i jak wielką różnicę robi uważność. Zamiast żartów o „dziwnych podarunkach” pojawiła się historia, która łączy pamięć o wojennych losach, powojenną troskę i współczesne, bardzo przemyślane wsparcie dla dzieci. To przykład, jak święta mogą inspirować nie tylko do celebrowania, ale i do mądrego działania na rzecz innych.

CZYTAJ DALEJ

"Osoba sprzątająca" tak, "niania" raczej nie. Nowe, absurdalne wymogi w ogłoszeniach o pracę

2025-12-23 20:54

[ TEMATY ]

język polski

PAP/Radek Pietruszka

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk

„Nie powinno się na etapie rekrutacji, na etapie tworzenia ogłoszenia, definiować, czy ma to być kobieta, czy mężczyzna” - przekonywała minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk na antenie TVP w likwidacji, broniąc absurdalnych przepisów dotyczących tego, że w ogłoszeniach o pracę nie będzie można określać płci szukanego pracownika.

Z powodu nowelizacji Kodeksu pracy, która ma „ograniczać dyskryminację” w rekrutacji od 24 grudnia 2025 r. pracodawcy będą musieli stosować neutralne płciowo nazwy stanowisk w ogłoszeniach o pracę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję