Mamy wiosnę. Wielotysięczna rzesza wędkarzy już od dawna szykuje sprzęt, układając marszruty wyjazdów nad wodę. Znów ożyły opowiadania o "taaaakiej rybie" i spekulacje, gdzie, kiedy i na co najlepiej
biorą. Miłośnicy walki z rybą drapieżną polerują "blachy", a tradycjonaliści znowu oficjalnie uzbrajają żywcówki. Od 1 maja rozpoczyna się sezon polowań na szczupaka, tym razem z możliwością stosowania
tak kiedyś popularnego żywca. Od 19 lutego br. Ministerstwo Rolnictwa wobec licznych apeli wędkarzy i na wniosek PZW cofnęło wprowadzony kilka lat temu zakaz łowienia ryb metodą "na żywca". Chociaż zakaz
wprowadzono, motywując go troską o małe rybki czujące ból, większość wędkarzy uznała to za presję lobby wytwórców sztucznych przynęt. Nadrzeczne wróble ćwierkały nawet, że stały za tym duże pieniądze.
Znajomi sprzedawcy wędkarskich przynęt twierdzili, że rybacka brać, znając doskonale fizjologię ryb i ich zwyczaje, zupełnie zbojkotowała tę ustawę, a sprzedaż sztucznych przynęt wcale nie wzrosła.
Przed tegorocznym sezonem szczupakowym część ludzi uważających się za ekologów znowu podsyca emocje. Osoby, które prawdopodobnie nigdy wędki w garści nie trzymały, a rybę znają tylko z wigilijnego
stołu (jak ona cierpiała, gdy ją zabijano), przytaczają ustawę o ochronie zwierząt, cytując paragrafy o znęcaniu się przez zadawanie rybie bólu lub cierpienia. Idąc tym tokiem myślenia, należałoby, oprócz
zakazu stosowania żywca, zabronić także łowienia na mięsne robaczki, dżdżownice i wiele innych żywych przynęt. Oczywiście, ryba na haczyku odczuwa ból, ale takie samo odczucie ma ryba holowana na żyłce,
złowiona na sztuczną przynętę, a nawet kwiat zerwany w ogrodzie. Te organizmy posiadające nerwy bezsprzecznie odczuwają ból, ale z powodu braku odczuć psychicznych nie można tego nazwać cierpieniem. Znamienne
jest, że ci sami ludzie, którzy rozpaczają nad zastrzelonym podczas polowania zającem czy zaczepioną na haczyku rybą, często przechodzą obojętnie obok maltretowanego dziecka i nie obchodzi ich umierający
na ulicy człowiek. Stosujmy więc dalej różnorakie przynęty, kochajmy i szanujmy przyrodę, a cierpień oszczędzajmy sobie w stosunkach międzyludzkich.
Msza św. za duszę zmarłej tragicznie 11-letniej Danusi, a następnie jej pogrzeb odbędzie się 20 grudnia, w sobotę w kaplicy na Starym Cmentarzu Komunalnym w Jeleniej Górze. Poinformował o tym Prezydent Jeleniej Góry Jerzy Łużniak. W tym dniu ustanowił też żałobę na terenie miasta Jelenia Góra. Prezydent Miasta zwraca się do mediów z apelem o uszanowanie prywatności ceremonii pogrzebowej.
"W związku z tragicznymi okolicznościami śmierci 11-letniej Danusi, która zginęła 15 grudnia 2025 roku, ustanawiam sobotę, 20 grudnia 2025 roku, dniem żałoby na terenie Miasta Jelenia Góra. Zwracam się z apelem do organizatorów wszelkich imprez rozrywkowych, wydarzeń kulturalnych i sportowych o rozważenie ich odwołania lub przełożenia. Msza Święta za Duszę Zmarłej odbędzie się w sobotę o godz. 12:00 w kaplicy na Starym Cmentarzu Komunalnym w Jeleniej Górze, natomiast pogrzeb odbędzie się bezpośrednio po zakończeniu ceremonii żałobnej. Zgodnie z wolą Rodziny Zmarłej proszę o uszanowanie prywatności i nieobecność mediów podczas ceremonii pogrzebowej. Łączę się w bólu z Rodziną i Bliskimi Zmarłej" - napisał prezydent Jeleniej Góry na Facebooku, gdzie zamieścił też nekrolog tragicznie zmarłej nastolatki.
Podczas rekolekcji przed swoim ingresem do katedry na Wawelu, kard. Grzegorz Ryś wskazał na postawę kapłana, który powinien być „dla ludzi”. Podkreślił także, że milczenie jest lekarstwem na niewiarę. - To bardzo piękna podpowiedź, by tak jak dbamy o liturgię, zadbać o milczenie, które jest lekiem na niewiarę – mówił metropolita krakowski-nominat.
Na początku metropolita krakowski-nominat nawiązał do oryginalnego zapisu rodowodu Jezusa z Ewangelii św. Mateusza. – Pierwszą księgą jaką Bóg pisze, jaką Bóg się posługuje, pierwszą księgą jest zawsze człowiek – mówił, przywołując przykład dziecka, które dostaje pierwszą lekcję od swoich rodziców. – Bóg przemawia do dziecka najpierw przez osoby rodziców, a potem dopiero przez wszystkie książki, jakie będzie miało czas czytać w życiu. Rekolekcje są pewnie po to, żebyśmy byli czytelni, żeby ludzie mogli nas czytać – zauważył.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.