Reklama

Niedziela Wrocławska

Nauczyciel i świadek

W uroczystość bł. Czesława patron Wrocławia wspominany był w wielu miejscach miasta, m.in. w dominikańskim kościele św. Wojciecha, gdzie znajduje się jego grób, oraz w katedrze wrocławskiej.

Niedziela wrocławska 31/2025, str. I

[ TEMATY ]

Wrocław

Marzena Cyfert/Niedziela

Ks. Paweł Cembrowicz prezentuje relikwiarz bł. Czesława

Ks. Paweł Cembrowicz prezentuje relikwiarz bł. Czesława

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

U dominikanów sprawowana była uroczysta Msza św., której przewodniczył ojciec przeor Andrzej Kuśmierski. Obecni byli goście – kard. Timothy Radcliffe z Oxfordu, o. Piotr Oktawa z Kijowa i o. Łukasz Popko z Jerozolimy, który wygłosił homilię. – Mam sentyment do tego miejsca; to był mój pierwszy klasztor po święceniach, więc tutaj z bł. Czesławem spędziłem mój pierwszy rok jako kapłan – mówił o. Łukasz. Podkreślił, że bł. Czesław żył w trudnych czasach rozbicia dzielnicowego i zagrożenia ze strony Tatarów. Wśród ludzi panowało poczucie osłabienia, upadku. I wtedy pojawiło się światło nadziei, które wyszło od Czesława. Przywołał zapis Jana Długosza o obronie Wrocławia, kiedy to podczas modlitwy bł. Czesława pojawiła się kolumna ognia, powodując ucieczkę Tatarów.

– Jego charyzmat jest wieloraki, bo to jest i nauczyciel, i głosiciel słowa, ale przede wszystkim świadek – mówił o. Łukasz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Uroczystościom u dominikanów towarzyszyły: spacer historyczny śladami bł. Czesława, opowieść o początkach wrocławskiego klasztoru dominikanów, a także oprowadzanie po kaplicy bł. Czesława.

Reklama

Wieczorem w katedrze wrocławskiej odbyło się pierwsze wydarzenie z cyklu „Spotkania z muzyką i sztuką” skupione wokół postaci błogosławionego dominikanina. Błogosławiony Czesław ma swoją kaplicę również w katedrze. Tutaj też przechowywane są jego relikwie w XVII-wiecznym pięknym relikwiarzu. Opowiedział o tym ks. Paweł Cembrowicz, proboszcz parafii katedralnej.

– Kaplica powstawała w latach 1720-30. Pierwotnie poświęcona była tylko św. Jadwidze, dopiero po roku 1945 zaczęto tutaj czcić również św. Jacka i bł. Czesława. To co ważne, to obraz wykonany w 1952 r. przez Irenę Nowakowską-Acedańską i jej męża Zygmunta Acedańskiego. Mamy na nim postać św. Jadwigi, trzymającej w rękach bazylikę trzebnicką, a z tyłu widzimy św. Jacka z figurką Matki Bożej i Najświętszym Sakramentem, z drugiej zaś strony bł. Czesława z krzyżem. Typ tego obrazu to tzw. sacra conversazione, czyli święta rozmowa – tłumaczył ks. Cembrowicz. W kaplicy przy ołtarzu znajdują się też XVIII-wieczne figury św. Jacka i bł. Czesława, wykonane przez jednego z wrocławskich mistrzów.

– Kolejna rzecz niezwykle ważna to relikwiarz bł. Czesława, wykonany przez Fabiana Nitscha w formie ognistej kuli, którą bł. Czesław trzyma w swojej ręce. Znajduje się w nim część kości błogosławionego dominikanina okryta materiałem. Relikwiarz powstał ok. 1610 r. dla kościoła św. Wojciecha. W 1715 r. przeor dominikańskiego zakonu przekazał relikwiarz w darze katedrze wrocławskiej – opowiadał ks. Cembrowicz.

Całości spotkania dopełnił koncert muzyki sakralnej. Wystąpili Jakub Tarka, organista katedralny oraz Weronika Kanafa i Michał Kanafa.

2025-07-29 13:55

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Cystersi na Dolnym Śląsku

Niedziela wrocławska 33/2013, str. 4

[ TEMATY ]

turystyka

Wrocław

pl.wikipedia.org/Piotr J

Zespół klasztorny opactwa cystersów w Lubiążu

Zespół klasztorny opactwa cystersów w Lubiążu

Lubiąż, Trzebnica, Krzeszów, Bardo, Henryków i Kamieniec Ząbkowicki - sześć klasztorów na Dolnym Śląsku, które stanowią niezwykłe świadectwo o wkładzie Zakonu Cystersów w cywilizacyjny rozwój naszego regionu

Cystersi jako nowa gałąź zakonna wyodrębnili się na przełomie X i XI w. z Zakonu Benedyktynów. Nowy zakon był pokłosiem kryzysu, który objął wówczas zakony w Europie. Jego nazwa pochodzi od słowa „Cistertium” - łacińskiej nazwy „Cîteaux”, miejsca lokalizacji pierwszego klasztoru cysterskiego. Od początku zaistnienia Cystersi służą Bogu i człowiekowi poprzez modlitwę i pracę („Ora et labora”). Od początku swego istnienia zakon wydał około 850 świętych i błogosławionych, a z jego szeregów pochodziło ponad stu biskupów. Nie sposób przecenić roli, jaką przez kolejne wieki odegrali w kształtowaniu kulturowego oblicza Europy. W Polsce ośrodki przez nich prowadzone były jednym z ważniejszych łączników między naszym krajem a Europą Zachodnią.
CZYTAJ DALEJ

Co wiemy o życiu Chrzciciela?

2025-12-10 09:38

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Bożena Sztajner/Niedziela

Są sytuacje, które zapraszają do poważnych rozważań. Zmuszają człowieka do zastanowienia się nad tym, co było i co może się stać, co robił i czy miało to sens, a jeśli miało, to jaki. Pyta się też, czy nie utracił talentów otrzymanych od Boga, czy dobrze wykorzystał swój czas, czy życia nie zmarnował. Czy wykorzystał wszystkie możliwości, by czynić dobro, podnosić na duchu, pocieszać, umacniać tych, którzy byli w potrzebie?

Gdy Jan usłyszał w więzieniu o czynach Chrystusa, posłał swoich uczniów z zapytaniem: «Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?» Jezus im odpowiedział: «Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto nie zwątpi we Mnie».Gdy oni odchodzili, Jezus zaczął mówić do tłumów o Janie: «Co wyszliście obejrzeć na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale co wyszliście zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w domach królewskich są ci, którzy miękkie szaty noszą. Po co więc wyszliście? Zobaczyć proroka? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o którym napisano: „Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby przygotował Ci drogę”. Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on».
CZYTAJ DALEJ

Radość, która wybija się ponad fiolet. Co powinniśmy wiedzieć o Niedzieli Gaudete?

2025-12-13 20:25

[ TEMATY ]

Niedziela Gaudete

Karol Porwich/Niedziela

W Adwencie jest taki moment, który – niczym pierwsze różowe światło na porannym niebie – przerywa ciszę oczekiwania i zapowiada coś nowego. Trzecia niedziela - nazywana Niedzielą Gaudete - wprowadza w liturgię ton radości, jednocześnie nie odbierając jej powagi. – „Gaudete” to wezwanie „Radujcie się!”. To pierwsze słowo antyfony, która otwiera liturgię tego dnia. Nie przypadkiem Kościół zaczyna właśnie tak: „z radością, która ma płynąć z bliskości Pana” – mówi liturgista, ks. dr Ryszard Kilanowicz.

W trzecią niedzielę Adwentu radość ma swój wyraźny znak – kolor różowy. To – obok Niedzieli Laetare w Wielkim Poście – jedyne momenty w roku liturgicznym, gdy kapłani mogą założyć ornaty właśnie w tym odcieniu. – Różowy to blednący fiolet. Jak niebo o świcie – jeszcze nie pełnia światła, ale już jego zapowiedź, jeszcze nie dzień, ale już nie noc – mówi ks. dr Ryszard Kilanowicz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję