Reklama

Wiara

Teolog odpowiada

Czy spóźnianie się na Mszę św. jest grzechem?

Są takie parafie, zazwyczaj w większych miastach, że tuż przed rozpoczęciem niedzielnej Mszy św. ławki są jeszcze puste, a zaczynają się zapełniać, gdy trwa już Eucharystia. Czy można się spóźniać na Mszę św. i jeśli jest to niedziela, czy spełnia się wtedy obowiązek niedzielnej Eucharystii?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obowiązek uczestnictwa we Mszy św. w niedziele i święta jest nakazany. Katechizm Kościoła Katolickiego naucza: „Ci, którzy dobrowolnie zaniedbują ten obowiązek, popełniają grzech ciężki”(n. 2181). Ale czy spóźnienie to już „zaniedbanie”? Wszystko zależy od naszej postawy. Ksiądz Wojciech Węgrzyniak w jednym ze swoich kazań tłumaczył to tak: „Grzechem jest notoryczne spóźnianie się na Mszę św. albo przychodzenie za przysłowiową minutę, niepodjęcie pracy nad sobą, żeby poprawić taką sytuację, świadome odwlekanie wyjścia z domu, żeby nie być za długo w kościele. Bardzo nielogiczny i świadczący o małej wierze jest grzech narzekania na to, że Msza św. jest za długa, że kazania powinny być krótsze”. Dlaczego na takiej płaszczyźnie mówimy o grzechu? Bo, zgodnie z klasycznym nauczaniem moralnym Kościoła, o grzechu ciężkim mówimy wtedy, gdy spełnione są trzy warunki: poważna materia, pełna świadomość oraz dobrowolna zgoda. Gdy więc ktoś rozmyślnie opuszcza znaczną część Mszy św. – zwłaszcza Liturgię Słowa lub Eucharystyczną – i czyni to w pełni świadomie, może rzeczywiście popaść w stan grzechu śmiertelnego.

Jeżeli więc zdarzy się nam, że w drodze do kościoła pojawią się niezamierzone okoliczności: konieczność udzielenia pomocy, niespodziewana awaria, korek na drodze, chory domownik i inne losowe sytuacje – nie należy rozpatrywać naszego spóźnienia w kategorii grzechu. Inaczej jest, gdy niepotrzebnie się ociągamy, szukamy sposobu, aby się spóźnić, prowadzimy niepotrzebne rozmowy, np. przed kościołem, albo wykonujemy zbyteczne czynności, co powoduje nasze spóźnienie – tu należałoby się przede wszystkim zastanowić nad swoją postawą i zadać sobie pytanie, czy spóźniam się na spotkania, na których mi zależy i które są dla mnie ważne. W punktualności chodzi bowiem nie o sztywne reguły, ale o nasze zaangażowanie. Wiele razy byłem świadkiem tego, jak osoby spóźnione zasiadały w pierwszych ławkach, dekoncentrując swoją postawą innych uczestników Mszy św. Niespóźnianie się to troska o dobre przeżycie Eucharystii przez inne osoby, ale też przez nas samych. Nie od dziś zachęca się do tego, aby być przygotowanym do Mszy św. Trzeba zatem przyjść kilka minut wcześniej, wyciszyć się, przygotować serce. Gdy się spóźniamy lub wchodzimy na Mszę św. z marszu, ograbiamy się z tego czasu i dobrego przeżycia spotkania z Bogiem. Nasza punktualność to miłość i szacunek dla Boga. Msza św. to nie obowiązek „do zaliczenia”, ale spotkanie z żywym Chrystusem. Punktualność to wyraz naszej gotowości i powagi wobec tej tajemnicy. A jeśli już wiesz, że się spóźnisz, to zastanów się, czy nie lepiej byłoby wybrać inną godzinę Mszy św. Albo na przyszłość lepiej zaplanować swój dzień.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2025-06-30 18:51

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Hiszpania: ludzie Kościoła krytykują ograniczenia dot. udziału w nabożeństwach

[ TEMATY ]

Msza św.

Hiszpania

pandemia

nabożeństwa

Karol Porwich/Niedziela

W Hiszpanii nasila się krytyka ze strony hiszpańskich biskupów oraz stowarzyszenia Chrześcijańskich Adwokatów w związku z obowiązującymi w kraju restrykcjami sanitarnymi ograniczającymi udział wiernych w nabożeństwach.

W większości regionów w Mszach św. nie może uczestniczyć więcej niż 25 osób. Do środy publicznie skrytykowali utrzymywane pomimo spadku dynamiki zakażeń limity w dostępie do świątyń m.in. ordynariusze diecezji Burgos, Valladolid, Santander oraz Walencji.
CZYTAJ DALEJ

Kard. G. Ryś: Bogu służyć się nie da, ponieważ On zawsze jest pierwszy w służbie.

2025-10-23 18:14

ks. Paweł Kłys

Metropolita Łódzki spotkał się z klerykami, którzy w tym roku wstąpili do Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi.

Metropolita Łódzki spotkał się z klerykami, którzy w tym roku wstąpili do Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi.

– Kapłaństwo, ku któremu zmierzacie, daj Boże, jest kapłaństwem służebnym. Ewangelia ukazuje nam, na czym ta służba polega. To nie jest służba Bogu – to byłoby najłatwiejsze, bo każdy chce służyć Bogu. Problem w tym, że Bogu służyć się nie da, ponieważ On zawsze jest pierwszy w służbie. Nie wyprzedzicie Go w tym. Doświadczycie tego przez wszystkie lata w seminarium: gdy tylko będziecie chcieli zrobić coś dla Boga, okaże się, że On zrobił to dla was wcześniej – mówił kard. Ryś do kleryków roku propedeutycznego Archidiecezji Łódzkiej.

Stało się tradycją, że w pierwszych dniach nowego roku akademickiego metropolita łódzki odwiedza alumnów, którzy w tym roku wstąpili do Wyższego Seminarium Duchownego. Warto zauważyć, że pierwszy rok formacji odbywa się poza gmachem seminarium – przy parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Łasku-Kolumnie. To właśnie tutaj kandydaci do kapłaństwa przeżywają rok propedeutyczny, czyli rok wprowadzający.
CZYTAJ DALEJ

Civitas Christiana – nieść nadzieją opartą na wierze i miłości

2025-10-23 16:05

[ TEMATY ]

Watykan

Civitas Christiana

ks. Marek Weresa / Vatican News

Członkowie katolickiego stowarzyszenia Civitas Christiana w Rzymie

Członkowie katolickiego stowarzyszenia Civitas Christiana w Rzymie

Członkowie katolickiego stowarzyszenia Civitas Christiana pielgrzymują do Rzymu w ramach Jubileuszu 2025. W rozmowie z mediami watykańskimi przedstawiciele grupy wskazali, że „Pan Bóg daje im jasną drogę pełną optymizmu i nadziei”; to okazja do doświadczenia radości, kiedy mogą zaczerpnąć z dziedzictwa dwóch wielkich Polaków: św. Jana Pawła II i bł. kard. Stefana Wyszyńskiego. To ostatecznie „patrzenie i uczenie się jedności, nie tylko Kościoła, ale i społeczeństw”.

Do Rzymu pielgrzymują, aby najpierw uzyskać łaskę odpustu w Roku Jubileuszowym nawiedzając papieskie Bazyliki Większe; jak sami wskazali, chcą także pogłębić wiarę i miłość oraz więź ze wspólnotą Kościoła. Jako katolickie stowarzyszenie, któremu patronuje bł. kard. Stefan Wyszyński, szczególnym momentem pielgrzymki była modlitwa w Bazylice Matki Bożej na Zatybrzu, świątyni, która stanowiła kościół tytularny Prymasa Tysiąclecia. Tam szczególnie pielgrzymi z Polski modlili się dar kanonizacji patrona.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję