W archidiecezji wrocławskiej 13 marca rozpoczyna się kurs przygotowujący do sakramentu bierzmowania dorosłych. O motywacji kandydatów i mocy z jaką działa Bóg, z ks. Mariuszem Sobkowiakiem, dyrektorem centrum przygotowań rozmawia Grzegorz Kryszczuk.
Grzegorz Kryszczuk: Jak rozumieć definicję słowa „osoba dorosła”?
Ks. Mariusz Sobkowiak: Różnie układają się losy każdego człowieka. Nie zawsze jest możliwość, aby w wieku szkolnym przystąpić do bierzmowania. Dlatego Centrum przygotowań osób dorosłych do sakramentu bierzmowania ma za zadanie pomóc tym, którzy w tym czasie szkoły średniej i podstawowej nie miały takiej możliwości, a dawno zakończyły już własną edukację. Nasz program spotkań zakłada, że kandydat przystąpi do tego sakramentu dojrzale i z pełną wiedzą.
A jaka jest motywacja osób, które się zgłaszają do waszego Centrum?
To jest cała paleta podejścia do sprawy. Większość to osoby, które rozeznały we własnym sercu swoją drogę życiową i stwierdziły, że brakuje im tego sakramentu. Bardziej poznali Boga i Go doświadczyli i wiedzą, że mają zaległości wobec Kościoła i swojego życia.
Przychodzą po to, aby na końcu tej drogi zostać chrzestnym, albo wstąpić w sakramentalny związek małżeński. Choć w tym drugim przypadku sprawa jest bardziej skomplikowana.
Reklama
Ksiądz mówi o tym tak zupełnie otwarcie.
Bo takie jest życie. Natomiast my staramy się, aby z tej czysto pragmatycznej motywacji wykiełkowało prawdziwe pragnienie przyjęcia tego sakramentu bierzmowania. Pokazujemy, że nie chodzi w tym wszystkim o to, żeby być chrzestnym „na papierze”. Uczestnicy odkrywają bogactwo obecności Boga we własnym życiu.
Czyli jest płaszczyzna do nawrócenia?
Oczywiście, że tak. Do nawrócenia i pogłębienia swojej wiary. Temu właśnie służą nasze katechezy, w których uczestniczą nasi kandydaci. 13 marca rozpocznie się dziewiętnasta edycja tego kursu. Mamy wiele świadectw, które potwierdzają przemianę serca. To bardzo budujące.
Złośliwi jednak mówią, że sakrament bierzmowania to oficjalne pożegnanie z Kościołem, i to jeszcze z błogosławieństwem biskupa.
Są pojedyncze jednostki, które na pewno traktują ten sakrament jako pewien koniec ich przygody z Kościołem. To jest bardzo smutne. Aczkolwiek po ostatniej edycji kursu i rozmowach z kandydatami mam świadomość, że ten czas nie był zmarnowany i każdy na swój sposób wiarę pogłębił i spojrzał na Kościół z innej strony.
Była ku temu okazja?
Podczas katechez pokazujemy, że być chrześcijaninem i katolikiem to nie tylko zaliczanie nudnych formułek i uciążliwy obowiązek coniedzielnej obecności na Eucharystii. Być w Kościele to znaczy funkcjonować w żywej wspólnocie, która karmi się Słowem Bożym i modlitwą, a sakramenty są przestrzenią do udzielenia pomocy ze strony Pana Boga człowiekowi w jego drodze życia.
13 marca kandydaci spotkają się pierwszy raz na przygotowaniu?
Tegoroczna edycja rozpocznie się właśnie na progu Wielkiego Postu. Program został zatwierdzony przez abp. Józefa Kupnego, metropolitę wrocławskiego. Kandydaci będą spotykać się „pod czwórką” raz w tygodniu. Oczywiście wymagamy minimum formalności, m.in. skierowanie na kurs z parafii miejsca zamieszkania, czy wcześniejszego wypełnienia formularza zgłoszeniowego, który jest dostępny na stronie internetowej m.in. Centrum Duszpasterskiego Archidiecezji Wrocławskiej.
Kurs zakończy się w czerwcu sakramentem bierzmowania…
...udzielonym w kościele Świętych Piotra i Pawła. Wiemy, że Eucharystii przewodniczyć będzie bp Jacek Kiciński.
Ks. Mariusz Sobkowiak Jest m.in. członkiem zarządu i skarbnikiem Fundacji na Rzecz Rozwoju Młodzieży „Młodzi Młodym”, duszpasterzem Skautów Europy, Pierwszego Hufca Wrocławskiego.Od 1 lipca 2018 r. jest Dyrektorem Administracyjnym Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu.
Duch Święty działa w sercach tych, którzy są na Jego działanie otwarci – powiedział bp Piotr Sawczuk podczas Mszy św. w Niecieczy.
Doparafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Niecieczy 19 lutego przybył pasterz diecezji, aby młodzieży udzielić sakramentu bierzmowania oraz poświęcić nowe stacje Drogi Krzyżowej.
Urodził się w 1953 r. w żydowskiej rodzinie w dzielnicy Coney Island w Nowym Jorku. Jego ojciec był ogrodnikiem, a matka gospodynią domową. Chociaż nigdy nie ukończył studiów, pracował jako nauczyciel fizyki i matematyki w Dalton School, w dzielnicy Upper East Side na Manhattanie. W pracy poznał Alana Greenberga, menedżera „Bear Stearns” – słynnej nowojorskiej firmy inwestycyjnej. Greenberg był pod tak wielkim wrażeniem jego inteligencji, że zaoferował mu stanowisko młodszego asystenta w swojej firmie. Epstein bardzo szybko piął się po szczeblach zawodowej kariery, dlatego już w 1982 r., dzięki szerokim znajomościom w świecie finansów, mógł założyć własną spółkę finansową: J. Epstein & Co., która później przekształciła się w Financial Trust Company. Amerykańskie media przedstawiały Epsteina jako nowego Gatsby’ego, który zbudował swoją fortunę od zera, człowieka pełnego tajemnic, tak jak w większości nieznani byli jego klienci, którzy powierzali mu swoje kapitały, oprócz jednego – Lesliego Wexnera, właściciela firmy odzieżowej Victoria’s Secret. – Inwestuję w ludzi, niezależnie od tego, czy są to politycy czy naukowcy – powiedział kiedyś Epstein o swoich prestiżowych znajomych i klientach. Wśród ludzi zaprzyjaźnionych z finansistą byli Bill i Hillary Clintonowie, a także brytyjski książę Andrzej, brat księcia Karola. Wśród jego znajomych był również obecny prezydent USA Donald Trump.
Abp Kupny: „Kościół buduje się przez codzienną wytrwałość”
2025-11-16 16:54
ks. Łukasz
Archiwum Archidiecezji Wrocławskiej
Parafia NMP Królowej w Oławie obchodzi dzisiaj 20-lecia swojego powstania. Eucharystii przewodniczył metropolita wrocławski, abp Józef Kupny, który w homilii przypomniał, że najważniejszą świątynią nie są mury, lecz człowiek.
Metropolita wrocławski rozpoczął swoją homilię od słów Jezusa zapowiadających zburzenie świątyni jerozolimskiej. - Powinny poruszyć uczniów słowa Jezusa: “Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu”. Ale Jezus wypowiedział je nie dlatego, że nie ceni piękna murów i wystroju świątyni, lecz dlatego, że prawdziwą świątynią zawsze był i jest człowiek. Człowiek i jego serce otwarte na Boga i przyszłość, wskazał kaznodzieja, dodając: - Uczniowie wtedy jeszcze tego nie rozumieli. Dopiero Chrystus pokazał nam, że to my jesteśmy świątynią Boga, że Bóg mieszka w nas. Dziś, patrząc na piękny kościół parafialny, chcemy powiedzieć: “Panie, dziękujemy Ci, że w tym miejscu zechciałeś zamieszkać pośród nas”.
W dalszej części abp Kupny wrócił do początków parafii, wyrażając głęboką wdzięczność wszystkim, którzy ją tworzyli: - Każda parafia ma swoją historię i swoje korzenie. Dwadzieścia lat temu, kiedy powstała wasza parafia, Bóg zaprosił ludzi tej ziemi do nowego dzieła. Nie było wtedy wszystkiego, co mamy dziś, ale były nadzieje, plany i wiele pracy. Ta parafia istnieje dzięki wierze, miłości i wytrwałości ludzi - mówił metropolita wrocławski, dziękując za zaangażowanie w dzieło stworzenia parafii. - Z serca dziękuję wszystkim, którzy byli na początku tej drogi. Myślę o tych, którzy przez dwadzieścia lat są związani z tą parafią. Dziękuję księdzu proboszczowi Robertowi, dziękuję wszystkim, którzy ofiarowali czas, talenty, środki i modlitwy. Niech Bóg wynagrodzi ich trud — zarówno tych, którzy są dziś z nami, jak i tych, którzy odeszli do domu Ojca.
Odnosząc się do Ewangelii, abp Józef Kupny zauważył: - Dzisiejsza Ewangelia mówi o niepokoju, zniszczeniu i trudnościach. Nie wiem, jak słuchali jej uczniowie, ani jak my ją odbieramy, ale ona jest zaskakująco aktualna. Każda wspólnota przeżywa chwile słabości, rozproszenia, zmęczenia. A jednak Jezus mówi: “Nie trwóżcie się”. To znaczy: nie bójcie się, bo Ja jestem z wami.
Wracając jeszcze w słowie do dwudziestolecia parafii, hierarcha podkreślił: - Chrystus przez tych 20 lat był tutaj obecny: w sakramentach, w Eucharystii, w rodzinach, które trwały mimo trudności, w dzieciach, młodzieży, w chorych i starszych. Był obecny w każdym, kto się modlił, służył, pomagał. I choć były chwile trudne, to właśnie wtedy najbardziej widać było siłę wiary - powiedział abp Kupny, dodając: - Jezus mówi dziś do nas: “Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie”. Te słowa są jak program waszego jubileuszu. Kościół buduje się nie przez spektakularne działania, lecz przez codzienną wytrwałość: przez matki i ojców, którzy uczą dzieci modlitwy; przez kapłanów, którzy dzień po dniu głoszą Słowo Boże; przez seniorów modlących się za młodych; przez ludzi, którzy sprzątają kościół, śpiewają, troszczą się o parafię. To codzienny trud, ale i codzienny cud.
Nie zabrakło także odniesienia do patronki parafii: - Najświętsza Maryja Panna Królowa od początku czuwa nad tą parafią. Jej królowanie to nie panowanie, jak myślimy po ludzku. To służba: pokorna, wierna, pełna miłości. Maryja trwała pod krzyżem i uczy nas, abyśmy w chwilach prób nie odchodzili, ale trwali przy Chrystusie z nadzieją - mówił kaznodzieja, dodając: - Dzisiaj wielu gniewa się na Kościół, zniechęca się, odchodzi. Ale to właśnie wtedy trzeba trwać. Trwać przy Chrystusie, nie opuszczać Go w chwilach próby, tak jak Maryja nie odeszła spod krzyża.
Na zakończenie homilii abp Józef Kupny zawierzył parafię Duchowi Świętemu i Matce Bożej: - Dwadzieścia lat temu Bóg rozpoczął w tym miejscu piękne dzieło Boskie. Dziś dziękujemy Mu za wszystko, co już uczynił, i z ufnością prosimy, by prowadził nas dalej przez następne lata i dziesięciolecia. Niech Duch Święty daje nam wytrwałość w wierze, nadziei i miłości, a Maryja, wasza Królowa, niech prowadzi was drogą ku Bogu.”
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.