Reklama

Niedziela Podlaska

Ksiądz pszczelarz

Człowiek łatwiej znosi wszelkie przyziemne trudności, kiedy towarzyszy mu szczera modlitwa, zawierzenie Bogu i jest w pełni pochłonięty pasją – mówi ks. kan. Henryk Kosz od 40 lat związany z pszczelarstwem.

Niedziela podlaska 20/2021, str. IV

[ TEMATY ]

pszczelarz

pomagajmy pszczołom

Archiwum rozmówcy

Ks. Henryk Kosz

Ks. Henryk Kosz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przygoda życia ks. Henryka rozpoczęła się w czasie diakonatu, kiedy to przyszły kapłan miał już trzy pszczele roje.

Wielka pasja

Początkowo mała pasieka mieściła się przy gospodarstwie rodziców. Szczególnie mama przez 22 lata pracowała w pasiecie z wielkim zaangażowaniem i poświęceniem. Kiedy ks. Henryk objął urząd proboszcza w parafii Miłkowice Maćki, zajmował się pasieką przy parafii i w okolicy. Do dziś pozostała pasieka w Brykach, w dawnym dworze Czarnockich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z sentymentem ksiądz proboszcz wspomina położoną w malowniczej okolicy Dziadkowic pasiekę, która została zlikwidowana. Obecnie teren z ustawionymi czynnymi ulami znajduje się w okolicy Siemiatycz. Z racji na duże napszczelenie terenu, mała pasieka mieści się także w Grodzisku. Pomaga mu stały pracownik, a w czasie miodobrania dodatkowe osoby chętne. Zamiłowanie do pszczelarstwa trwa już 40 lat, rok więcej od kapłaństwa. – Od dawna lubiłem przyrodę, kwiaty, pszczoły i pracę w ogrodzie – podkreśla ks. Kosz. A że z zawodu jest stolarzem, to budowanie drewnianych uli, jeszcze bardziej rozpaliło pasję do pszczelarstwa. Do dzisiaj ks. Henryk posiada szereg własnoręcznie wykonanych drewnianych uli w pasiece.

Swoisty krwioobieg

Reklama

Sierpniowe prace wyznaczają rytm nowego sezonu. Po miodobraniu, przygotowuje się roje do zimy. Ksiądz Henryk podkreśla istotę wymiany pszczelej matki, która jest gwarantem przekazania potomstwu cech właściwych dla danych warunków, takich jak: miodność, właściwy rozwój czy nierojliwość. Niezbędne jest również właściwe przygotowanie pasieki do zimy oraz odpowiedniej liczby ramek.

Na ogół od października do marca trwa zimowanie pszczół. Jak podkreśla ks. Henryk, owady nie śpią, jak to się zwykło uważać, lecz tworzą tzw. kłąb zimowy, który jest zwartą w kulę rodziną pszczelą zdolną do delikatnego poruszania się. W środkowej części kłębu znajduje się matka, a pszczoły za pomocą drgań ogrzewają siebie i wnętrze kłębu. Z chwilą nastania cieplejszych dni, tj. najczęściej od lutego, pszczela matka rozpoczyna czerwienie, tzn. składa jajeczka, po czym następuje wychów młodych pszczół.

Ksiądz proboszcz zauważa, że tegoroczna wiosna jest trudna dla pszczół i pszczelarzy, ponieważ jest zimno, deszczowo i nie ma ciepłych nocy, a to rzutuje na rozwój roju. Zazwyczaj w naszych rejonach w okolicy uroczystości św. Wojciecha – 23 kwietnia rozpoczynał kwitnienie rzepak – pierwszy pożytek dla pszczół. Niestety, zdaniem pszczelarza, nadal trudno określić kiedy to nastąpi, co świadczy o kilkutygodniowym opóźnieniu. To sprawia, że pszczoły mają trudność w znalezieniu pokarmu, a tym samym wyżywieniu siebie i lęgnących się pszczół. – Jeżeli pszczelarz nie czuwa nad rojem i pasieką, pszczoły w trudnych warunkach mogą paść z głodu – podkreśla ks. Henryk, który z nadzieją wyczekuje kwitnących pól rzepaku i mniszka lekarskiego.

Właściwości lecznice

Reklama

Wśród pszczelarzy znane są słowa Alberta Einsteina: „Jeśli zabraknie pszczół, ludzkość przetrwa cztery lata”. Trudno wyobrazić sobie codzienny jadłospis bez warzyw czy owoców. Równie czarnym scenariuszem byłby brak dostępu do zapylonych przez pszczoły roślin, które służą w lecznictwie. A w tej dziedzinie nie trzeba nikogo przekonywać, jak duże znaczenie dla zdrowia człowieka mają produkty pszczelego pochodzenia. To produkt pozyskiwany od kilkunastu tysięcy lat. Do znanych i powszechnie stosowanych zalicza się: miód, pyłek (w postaci obnóży i pierzgi), propolis czy wosk. Najważniejszą cechą zastosowania preparatów pszczelich jest ich przyswajalność, działanie bakteriobójcze, regenerujące oraz wzmacniające układ odpornościowy. Kolejnym wytworem pszczół jest wosk służący do budowania plastrów w ulu. Ma on zastosowanie w leczeniu bóli reumatycznych czy jako środek wspomagający proces gojenia ran. Oprócz zastosowania w kosmetyce, wosk wykorzystywany jest do produkcji świec o właściwościach prozdrowotnych. – W moim kapłaństwie paschał zawsze jest z czystego wosku pochodzącego z własnej pasieki – podkreśla ks. Henryk. Wybrzmiewa to podczas wielkosobotniego śpiewu Exsultet, gdy po słowach ,,owoc pracy pszczelego roju” kapłan podkreśla, że jest to własnoręczny wytwór.

Dar dla zdrowia

Przyniesiony do ula pyłek kwiatowy przeznaczany jest na pokarm dla pszczół. Świeży pyłek złożony zostaje w komórkach, ubity, a następnie pokryty miodem. Podlega on fermentacji. Tak zakonserwowany pyłek nazywany jest pierzgą, znaną z właściwości bakteriobójczych i polecaną w leczeniu m.in. chorób nowotworowych i wątroby. Ponadto wzmacnia odporność na przeziębienia, choroby przewodu pokarmowego i dróg oddechowych. Z kolei propolis (kit pszczeli) nazywany jest antybiotykiem. – Jeżeli nie byłoby go w ulu, pszczoły nie mogłyby żyć – zauważa ks. Henryk. Wskazuje, że propolis jest lekiem, który zabija wszelkie zarazki i w ulu pszczoły uszczelniają nim gniazdo. Zalecany jest przy schorzeniach: układu krążenia, nadciśnienia, wrzodach żołądka i dwunastnicy, układu oddechowego czy gardła. Zdaniem ks. Henryka wymienione produkty pszczele są wielkim darem dla zdrowia ludzkiego, po które warto sięgać. Dodaje, że zaleca się nabycie i spożywanie produktów pszczelich z terenów, w których człowiek żyje. Zdaniem proboszcza, dobrodziejstwem jest też jad pszczeli, który może być pomocny przy problemach z układem kostnym i ruchowym, reumatyzmie, a także zapaleniu stawów. Obawa może rodzić się w przypadku uczulenia na jad pszczeli, dlatego zalecana jest ostrożność.

Naturalna symbioza

Reklama

Ksiądz Henryk zachęca do codziennego spożywania miodu. – Nawet osoby chore na cukrzycę – zapewnia – mogą sięgać po niewielką ilość produktu pszczelego. Zdaniem księdza najlepiej jest: 1 łyżkę miodu zalać ciepłą, przegotowaną wodą (ok. pół szklanki). Płyn należy wypić rano na czczo, opcjonalnie z dodatkiem cytryny. Ksiądz Henryk przypomina, że nie jest wskazane słodzenie miodem gorącej herbaty. Kolejną radą jest zakup miodu najlepiej u zaufanego pszczelarza. – Wtedy mamy pewność, że miód jest prawdziwy, bez domieszek – zauważa kapłan. Stali nabywcy pszczelich produktów księdza proboszcza są potwierdzeniem zbudowanego zaufania i uznania fachowej pracy. A na nią składa się także podejście do pszczół i przekazywana wiedza. – Kiedy jestem zapraszany do szkoły na prelekcje poświęcone pszczelarstwu, zawsze uwrażliwiam dzieci na pszczoły, które są dobrymi owadami – wskazuje ks. Henryk. Ponadto, zwraca się do rolników, aby pamiętali o roztropnej pracy w polu, a szczególnie stosowaniu oprysków późnymi wieczorami, gdy pszczoły kończą loty i wracają na noc do ula. – Jest to wyraz poszanowania Bożego daru, jakim są te owady – podkreśla ks. Kosz.

Wspólny mianownik

– Pszczelarstwo jest w moim życiu formą realizowania powołania oraz wielką pasją – wyznaje ks. Henryk, który po wykonanych posługach w parafii, czas wolny spędza w pasiece. Parafianie wiedzą, że poza kościołem, proboszcz najczęściej przebywa w pasiece, do czego podchodzą z wyrozumiałością. – W razie potrzeby jestem do dyspozycji – zaznacza.

Wielki i nieoceniony dorobek pszczelarski wniesiony na przestrzeni wieków przez kapłanów świadczy o tym, że można pogodzić pasję z duchowieństwem. – Zmęczenie czy dolegliwości zdrowotne odchodzą w zapomnienie, kiedy pracuję w pasiece – podkreśla z uśmiechem ks. Henryk. Dopowiada, że wraca szczęśliwy po wykonanej pracy w pasiekach, których jest kilka i dlatego tak ważna jest dobra organizacja. – Kiedy idę do pasieki, tam też towarzyszy mi modlitwa – zauważa ksiądz pszczelarz. Zdarza się, że podczas pracy ks. Henryk włącza Radio Maryja i łączy się na modlitwie oraz słucha różnych audycji.

Podkreśla, że nie wyobraża sobie życia bez pszczół. – Człowiek łatwiej znosi wszelkie przyziemne trudności, kiedy towarzyszy mu szczera modlitwa, zawierzenie Bogu i jest w pełni pochłonięty pasją – mówi ks. Henryk i zachęca do znalezienia swojej oazy. Na pytanie, czego uczą go pszczoły, odpowiada: – Pracowitości, porządku i zdyscyplinowania.

Ks. Henryk Kosz, proboszcz parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Grodzisku k. Siemiatycz; odznaczony przez Polski Związek Pszczelarstwa Złotą Odznaką ks. Dzierżona za zasługi i osiągnięcia w pszczelarstwie.

2021-05-11 13:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pszczele cudowności

Niedziela toruńska 17/2022, str. VI

[ TEMATY ]

pszczelarz

Ewa Melerska

Pszczelarz ks. Eugeniusz Marciniak gościł w szkole

Pszczelarz ks. Eugeniusz Marciniak gościł w szkole

Spotkanie „Pszczele cudowności” o pszczołach i produktach ich pracy odbyło się w Franciszkańskim Liceum Ogólnokształcącym w Toruniu.

Medycyna musi wrócić do tego, w co wyposażył nas Stwórca, do natury – mówił ks. Eugeniusz Marciniak, mistrz pszczelarstwa, apiterapeuta oraz wykładowca w tych dziedzinach. W ostatnim czasie odwiedził on kilka miejscowości na terenie naszej diecezji, m.in. Toruń (31 marca) i Wąbrzeźno (3 kwietnia), by opowiadać o pszczołach, miodach oraz wytworach, które powstają przy jego produkcji.
CZYTAJ DALEJ

Czego uczy mnie dzisiejszy opis ukrzyżowanego Chrystusa?

2025-11-20 08:00

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Vatican Media

Ostatnia niedziela roku liturgicznego, nazywana Niedzielą Chrystusa Króla, opisuje scenę ukrzyżowania Jezusa. To musi dziwić. Nie widzimy Chrystusa królującego w chwale, potężnego, wszechmogącego, Sędziego żywych i umarłych, ale ukrzyżowanego.

Gdy ukrzyżowano Jezusa, lud stał i patrzył. A członkowie Sanhedrynu szydzili: «Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli jest Mesjaszem, Bożym Wybrańcem». Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, mówiąc: «Jeśli Ty jesteś Królem żydowskim, wybaw sam siebie». Był także nad Nim napis w języku greckim, łacińskim i hebrajskim: «To jest Król żydowski». Jeden ze złoczyńców, których tam powieszono, urągał Mu: «Czyż Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas». Lecz drugi, karcąc go, rzekł: «Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież – sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił». I dodał: «Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa». Jezus mu odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam ci: Dziś będziesz ze Mną w raju».
CZYTAJ DALEJ

Słowacy przeciwko ustawie o wspomaganym samobójstwie

2025-11-24 07:17

[ TEMATY ]

eutanazja

Adobe.Stock.pl

Większością ponad 53 proc. głosów obywatele Słowenii odrzucili w niedzielnym referendum ustawę o wspomaganym samobójstwie - przekazał słoweński dziennik „Delo” po przeliczeniu 99 proc. głosów.

Przeciwnicy ustawy, z poparciem 53,43 proc., zebrali 367 tys. głosów, przekraczając kworum 339 205 głosów wymaganych do ważnego odrzucenia ustawy. Frekwencja wyborcza, według dotychczasowych danych, wyniosła 40,15 proc.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję