Reklama

Niedziela Łódzka

Najpiękniejsza jest zwyczajność

Trzy Polki. Nazaretanki. S. Speranza, s. Wiesława i s. Faustyna. Każda ma inny staż, inny temperament, inne marzenia czy cele. Ale łączy je jedno – umiłowanie misji

Niedziela łódzka 44/2019, str. 6-7

[ TEMATY ]

misje

Archiwum sióstr

Siostrom niestraszna jest gra na szofar

Siostrom niestraszna jest gra na szofar

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dlatego trwają na terenie objętym ciągłymi konfliktami, wśród ludności arabskiej – chrześcijan i muzułmanów, w innej kulturze, na codziennej pracy i modlitwie. Wiernie. Już 25 lat. – Trzeba trwać jak lampa przy tabernakulum w czasach trudnych i łatwych, i iść naprzód, nie oglądając się w tył – podkreślają.

Siostry posługują w wikariacie w Nazarecie i są znane jako „siostry od biskupa”. Żyją zwyczajnym rytmem codzienności w cichości i ukryciu, wykonując swoje prace. – To posługa w sercu Kościoła, która często wymaga słowa „fiat”, bo to inna kultura, inny świat, inne języki. Całe bogactwo – mówią.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ma soeur

I opowiadają, że praca w wikariacie wymaga wiele dyskrecji, bo nie o wszystkim można mówić, ale za wszystkich i wszystko można się modlić. – Można zatrzymać się tylko na widzeniu sprzątania, prania, gotowania – to, co stanowi prowadzenie domu, a można zauważyć ludzi, ich codzienne zmagania w zachowaniu wiary, tożsamości – podkreśla s. Speranza.

– Można zwyczajnie być z nimi, nawet przez proste gesty, można tworzyć dom dla biskupa, kapłanów, gości tu przychodzących – dodaje. I zwraca uwagę, że nawet codzienne obowiązki wykonuje się tu inaczej, bo przecież „to tu Matka Boża też wykonywała zwyczajną pracę”.

Reklama

– Wielką łaską tego domu jest możliwość uczestniczenia w wielu wydarzeniach Kościoła. W Nazarecie jesteśmy znane jako „siostry biskupa”, które pracują w Wikariacie Łacińskim i jesteśmy dobrze przyjęte przez wspólnoty chrześcijańskie i muzułmańskie. Wszędzie i wszyscy zwracają się do nas słowem „Ma soeur”, czyli moja siostro – zaznacza.

Oni mają wiarę

Jak odnajdują się w świecie arabskim? – Mieszkamy wśród chrześcijan i muzułmanów. Dużo uczymy się od naszych chrześcijan, którzy są gotowi oddać życie za Jezusa. Oni wiedzą, kim są, jaka jest ich wiara. Nie mają studiów teologicznych, ale mają żywą wiarę przekazywaną z pokolenia na pokolenie, utwierdzoną krwią męczenników – tłumaczy s. Speranza.

Według niej wszystkie dotąd pracujące w Nazarecie siostry – a przez 25 lat było ich 14 – doświadczyły, że każdy przeżyty tu dzień jest łaską. – Tu często się słyszy słowo „harb” – wojna. Nawet były sytuacje, że przełożeni pytali, czy może trzeba wracać, bo będzie wojna, ale nasze siostry zawsze mówiły: „Jak możemy zostawić chrześcijan i kościół?”. Bogu niech będą dzięki za ich wierność – stwierdza. I świadectwo.

Jak Święta Rodzina

Życie nazaretanek w Nazarecie – tak jak życie Świętej Rodziny – cechuje zwyczajność i prostota. Pierwsze siostry przybyły do miejsca zamieszkania Świętej Rodziny właśnie w Roku Rodziny, czyli w 1995 r. I już od 25 lat każdego dnia tutejsza wspólnota modli się szczególnie za Ojca Świętego, Kościół lokalny, pokój, zgromadzenie, rodziny, pielgrzymów, którzy zostawiają swoje intencje w domu Maryi.

Reklama

– Codzienna modlitwa nazaretanek za rodziny tu wybrzmiewa głębiej: „Najświętsza Rodzino, błogosław i strzeż wszystkie rodziny świata. Zachowaj je złączone nierozerwalnym węzłem miłości, wierne otrzymanym łaskom i obowiązkom swego powołania. Spraw, aby żyły według prawa i przykazań Bożych, by ich życie było odbiciem Twego życia na ziemi i pozwoliło im kiedyś cieszyć się Twoim szczęściem w niebie. Amen” – słyszymy.

Duch nazaretański

Założone w XIX wieku zgromadzenie angażuje się w różne formy działalności apostolskiej w Kościele, szczególnie poprzez posługę rodzinie w 14 krajach (Polska, Stany Zjednoczone, Rosja, Białoruś, Ukraina, Kazachstan, Australia, Filipiny, Hiszpania, Francja, Italia, Anglia, Izrael, Ghana). Nazaretanki prowadzą przedszkola, szkoły różnego typu internaty, świetlice środowiskowe, domy samotnej matki, domy dziecka, domy opieki społecznej dla chorych i niepełnosprawnych, ośrodki dla osób starszych, domy rekolekcyjne, pielgrzymkowe i wypoczynkowe. Siostry pracują też w szpitalach, w różnych instytucjach kościelnych oraz katolickich środkach masowego przekazu. Apostolstwem siostry służą nie tylko swoim podopiecznym, ale obejmują nim także ich rodziny i w ten sposób pełniąc różnoraką działalność, realizują specyficzny charyzmat duchowego odrodzenia rodzin. – Wszędzie, gdzie jesteśmy i jakąkolwiek pełnimy posługę, czynimy to w duchu nazaretańskim – mówią.

Są siostry posługujące w obowiązkach domowych, w apostolatach czynnych, w kraju urodzenia, jak również na misjach. Tak jak tu – w Nazarecie. Gdzie, co podkreślają, mają ogromną łaskę pracować ze wspaniałymi pasterzami – zakochanymi w Ziemi Świętej i całkowicie oddanymi misji. Tak jak one.

To nasz dom

Reklama

I opowiadają, że od początku zostały bardzo serdecznie przyjęte w wikariacie. Zatroszczono się również o to, by mogły poznać Ziemię Świętą. – Siostry szybko objęły swe obowiązki, w które wprowadzała je z wielką troską i oddaniem pani Lejla Saffouri z Kany Galilejskiej, która od lat pomagała w prowadzeniu tego domu. Pani Lejla jest nazywana przez nas siostrą Józefiną. Nie brakuje też św. Józefa, którego imieniem nazywamy również oddanego tej misji miejscowego pana Abu Habib – wspomina s. Speranza. I dodaje: – Naszych biskupów, kapłanów i osoby, z którymi pracujemy, nazywamy naszą rodziną patriarchalną. Ta szczególna rodzina daje nam poczucie domu, bo tak się tu czujemy i pragniemy, aby to był dom.

Miłość do misji

Co czują po 25 latach pracy tutaj? Wdzięczność, dar, łaska, radość. To uczucia, które im towarzyszą. – Często patrzymy na pielgrzymów tu przybywających, na ich wzruszenie, zamyślenie, a my możemy tu mieszkać, tu służyć, przedłużać obecność Jezusa na Jego ziemi – mówi zakonnica.

– We wszystkim, co robimy, szukamy woli Bożej. Każdego dnia nie przestajemy dziękować za ten wielki dar, którym zostałyśmy obdarzone – pełnienie posługi w Nazarecie. Tutaj czujemy się w pełni nazaretankami. Zwyczajnie kochamy tą misję! – podkreśla.

2019-10-29 12:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oddają życie misjom

Niedziela przemyska 40/2019, str. 6-7

[ TEMATY ]

misje

Archiwum misjonarki

Selfie z podopiecznymi ośrodka

Selfie z podopiecznymi ośrodka

Już po raz kolejny listem apostolskim Papież Franciszek ogłasza miesiąc październik miesiącem misji. Przytoczone świadectwo Mileny, koresponduje z hasłem tego miesiąca – to świadectwo woluntariuszki, a więc osoby ochrzczonej, która poświęciła czas, aby posmakować „misyjnej przygody”. Być może ta relacja zainspiruje misyjnie młodych czytelników i sprawi, że zapragną oddać się tej posłudze. Ks. Wojciech, który nadesłał to świadectwo, jest odpowiedzialny za misyjny wolontariat, który nie zawsze musi łączyć się z wyjazdem. To tu, na miejscu, poprzez rekolekcje, spotkania formacyjne i relaksowe w wakacje można bliżej zapoznać się z możliwościami budowania swojej misyjności. Stąd zamieszczamy adresy kontaktowe z ks. Wojciechem

„Muzungu, muzungu!” – wołały za mną dzieciaki, kiedy wędrowałam przez lokalny market. Podbiegały i przytulały się, pytając „How are you”? Zawsze potwierdzałam, że u mnie wszystko dobrze i zadawałam im podobne pytanie. Rozmowa kończyła się, bo niestety te 3-4-latki miały ograniczone zdolności komunikowania się w języku angielskim. Niemniej jednak każde takie spotkanie sprawiało, że afrykańska radość ogarniała moje serce, a po kilku miesiącach spędzonych w Zambii czułam się tam jak w domu.
CZYTAJ DALEJ

Papież ogłosił List apostolski o kapłanach i ich tożsamości

2025-12-22 12:17

[ TEMATY ]

kapłaństwo

Leon XIV

Karol Porwich/Niedziela

Odnowa Kościoła w dużej mierze zależy od posługi kapłańskiej - przypomina Leon XIV w ogłoszonym dziś Liście apostolskim z okazji 60-lecia soborowych dekretów o kapłaństwie i formacji kapłańskiej. Cytując św. Jana Marię Vianneya podkreśla, że „’Kapłaństwo to miłość serca Jezusowego’ . Miłość tak silna, że rozprasza chmury przyzwyczajenia, zniechęcenia i samotności, miłość całkowita, która jest nam w pełni dana w Eucharystii. Miłość eucharystyczna, miłość kapłańska”.

List apostolski nosi tytuł “Una fedeltà che genera”. Są to pierwsze słowa dokumentu, w których Papież wskazuje, że „wierność, która rodzi przyszłość, jest tym, do czego kapłani są powołani również dzisiaj”. Leon XIV zauważa, że rocznica dekretów Optatam Totius oraz Presbyterorum ordinis stanowią okazję do ponownego rozważenia tożsamości i funkcji kapłańskiej posługi w świetle tego, czego Pan dziś wymaga od Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Kościół greckokatolicki w Polsce przejdzie na kalendarz gregoriański

2025-12-23 13:54

[ TEMATY ]

grekokatolicy

Kościół greckokatolicki

Adobe Stock

Od 18 stycznia 2026 r. Kościół greckokatolicki w Polsce w pełni przejdzie na powszechnie obowiązujący kalendarz gregoriański. Oznacza to, że zarówno święta stałe (np. Boże Narodzenie), jak i ruchome (np. Wielkanoc) będą obchodzone w tych samym czasie, co w Kościele rzymskokatolickim. Stosowany do tej pory kalendarz juliański prowadził do sporych rozbieżności w terminach.

Od 18 stycznia 2026 roku (od Niedzieli Zacheusza) w całym Kościele greckokatolickim w Polsce Wielkanoc oraz inne święta ruchome obchodzone będą według kalendarza gregoriańskiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję