Reklama

Wiara

Zadbać o swoją wyspę

Wczoraj skazani, dzisiaj odkupieni
Choć żyjemy: śpimy, jemy, chodzimy do pracy, to niekiedy jesteśmy jak więzień oczekujący w celi na wyrok. Nie tak miało być. Mamy jednak szansę. Pan Jezus jest po naszej stronie.
Wielki Post to czas, kiedy w bramie więzienia tkwią klucze włożone tam przez Chrystusa. Od ciebie zależy, czy po nie sięgniesz

Niedziela Ogólnopolska 14/2019, str. 29

[ TEMATY ]

Wielki Post

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każdy człowiek jest innym światem. Żyje swoimi myślami, wyobrażeniami, oczekiwaniami, otacza się określonymi ludźmi i przedmiotami. Ma swoje obowiązki, rozrywki, smutki i radości. Świat, którym jesteśmy i który tworzymy, w dużym stopniu zależy od nas.

Północna część Laguny Weneckiej pełna jest wysp. Jedne są małe, niezamieszkałe, inne intrygujące – przyciągają turystów. Znajdują się tam też wyspy w rozkładzie. Zaniedbane budowle rozbierane są powoli przez uderzające fale laguny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Trzy spośród tych wysp są szczególnie lubiane przez turystów. Murano słynie z wyrobu artystycznego szkła. Burano – z haftu. Ale nie to jest tam najciekawsze. Każdy dom na Burano ma inny kolor. Właśnie ta wielobarwność rybackich domów stała się atrakcją dla turystów. Legenda mówi, że wyspa rybacka była często nawiedzana przez gęste mgły. Rybacy wracający z połowów nie mogli trafić do swoich domów. Ich żony zdecydowały, że pomalują je jaskrawymi kolorami, każdy budynek innym kolorem. Miały nadzieję, że dzięki temu ich mężowie łatwiej rozpoznają swój dom. Paleta barw – oryginalność wyspy. Nieopodal jest jeszcze trzecia wyspa – Torcello. Przed laty była nawet większa niż Wenecja. Dziś pozostał tam romański kościół z bizantyjskimi mozaikami i... osiemnastu mieszkańców – w zasadzie wyspa w rozkładzie. Brak starań, aby ją ożywić. Ma wszystko, aby stać się atrakcyjna. Nie ma albo pomysłu, albo woli.

Podobnie jest z nami. Niekiedy nie mamy pomysłu na siebie albo silnej woli. Egzystujemy, narzekając na nasze życie, ale tak naprawdę nic ze sobą nie robimy. Samo trwanie nie wystarcza. Zaniedbane życie duchowe rozkłada się pod wpływem uderzających fal sekularyzującego świata.

Morze się wzburzyło. Fale coraz większe, sztormy coraz częstsze. Podmyte życie duchowe coraz słabsze. Co robić, kiedy nasza wyspa ulega niszczeniu? Pogodzić się z tym, że moja wyspa już nie przyciąga uwagi turystów? Umrzeć za życia?

Kiedy się wybieramy gdzieś w nieznane, kupujemy przewodnik, mapę miasta, przeglądamy Internet. Nie brakuje też przewodników na wyprawę wewnątrz samego siebie: jest przewodnik ćwiczeń duchowych św. Ignacego Loyoli, może nam też pomóc duchowość św. Jana od Krzyża albo św. Teresy z Ávila. Kto kocha duchowość z kwiatami, może skorzystać z nauk św. Franciszka z Asyżu. Poradników dla duszy Kościół ma w swym księgozbiorze dużo. Biur podróży do wnętrza coraz więcej: domy rekolekcyjne, domy zakonne gotowe posłużyć poradą i pomocą. Problem w tym, że je często omijamy.

Rośnie liczba samodzielnych podróżników. Wielu z nas już wszystko wie i nikogo o nic nie pyta. Ćwiczy swoją duchowość według własnego uznania. Wolny człowiek w wolnym świecie. Bo przecież o wolność nam chodzi. Szkoda jednak, że te praktyki zamiast nas zaprowadzić do Boga, często skupiły nas na sobie, na swoim samopoczuciu. To o wiele za mało albo, powiedzmy wprost, nie o taką podróż chodziło. Przypomina to raczej małe dzieci, które siedzą na plaży i budują zamek z piasku. Przychodzi fala i wszystko zmywa, nie pozostaje nawet ślad tego wysiłku.

Pora wydorośleć i wyruszyć od siebie do Niego. Taka podróż nie tyle jest ciekawsza, ile odkrywa świat, w którym kiedyś przyjdzie nam żyć.

2019-04-03 10:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#NiezbędnikWielkopostny: Spojrzenie na Krzyż

[ TEMATY ]

krzyż

Wielki Post

#NiezbędnikWielkopostny

Red.

Wielki Post - czas kontemplacji tajemnicy odkupienia - kieruje nasze oczy i serca ku krzyżowi, na którym zawisła Największa Miłość: pełna miłosierdzia miłość Boga do grzesznego człowieka; Miłość, która umiłowała grzesznika do końca. Dlatego niepokoi nas spojrzenie na krzyż, bo budzi refleksję odnośnie przyjęcia tej Miłości i naszej odpowiedzi na Nią. Zastanówmy się dziś dlaczego akurat na krzyżu Bóg ofiarował nam swoje zbawienie.

Bł. Matka Maria Karłowska mówi: „To miłość Serca Jezusowego dla nas wyrwała Go z łona Ojca i przykuła do krzyża. I wszystkie gwoździe całego świata nie mogłyby tego uczynić, gdyby On sam nie zechciał wisieć na krzyżu, nagi i krwią zbroczony, aż do śmierci. Nikt nie mógłby Go dotknąć bez Jego woli, więc czego doznał - chciał doznać. Dlaczego? Bo nas ukochał od wieków i postanowił nas zbawić, a krzyż jaśniał Mu obietnicą miłości i zbawienia.
CZYTAJ DALEJ

"Wesołych świąt" (tylko za bardzo nie wiadomo jakich), czyli... neutralne światopoglądowo Boże Narodzenie

2025-12-18 21:09

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

Karol Porwich/Niedziela

Portal niedziela.pl w rozmowie z naszym redaktorem naczelym - ks. Mariuszem Bakalarzem o świeckości Bożego Narodzenia.

Agata Kowalska: Porozmawiajmy o Bożym Narodzeniu, ale w trochę innym wymiarze. W wymiarze takiego, można rzec, zeświecczenia tychże świąt. Czy ksiądz, a szerzej – Kościół w Polsce - faktycznie obserwuje odchodzenie wiernych od religijnego wymiaru świąt Bożego Narodzenia?
CZYTAJ DALEJ

Milczenie jest lekiem na niewiarę

2025-12-18 23:16

Biuro Prasowe AK

Podczas rekolekcji przed swoim ingresem do katedry na Wawelu, kard. Grzegorz Ryś wskazał na postawę kapłana, który powinien być „dla ludzi”. Podkreślił także, że milczenie jest lekarstwem na niewiarę. - To bardzo piękna podpowiedź, by tak jak dbamy o liturgię, zadbać o milczenie, które jest lekiem na niewiarę – mówił metropolita krakowski-nominat.

Na początku metropolita krakowski-nominat nawiązał do oryginalnego zapisu rodowodu Jezusa z Ewangelii św. Mateusza. – Pierwszą księgą jaką Bóg pisze, jaką Bóg się posługuje, pierwszą księgą jest zawsze człowiek – mówił, przywołując przykład dziecka, które dostaje pierwszą lekcję od swoich rodziców. – Bóg przemawia do dziecka najpierw przez osoby rodziców, a potem dopiero przez wszystkie książki, jakie będzie miało czas czytać w życiu. Rekolekcje są pewnie po to, żebyśmy byli czytelni, żeby ludzie mogli nas czytać – zauważył.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję