Reklama

Aspekty

Motocykliści chcą być razem

Z ks. Jarosławem Zagozdą, proboszczem z podgorzowskiej Baczyny, rozmawia Kamil Krasowski

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 17/2018, str. VI

[ TEMATY ]

wywiad

pielgrzymka

sezon motocyklowy

motocykliści

Karolina Krasowska

W tym roku motocykliści po raz 7. przejadą ze Świebodzina do Ro kitna

W tym roku motocykliści po raz 7. przejadą ze Świebodzina do Ro kitna

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KAMIL KRASOWSKI: – 29 kwietnia odbędzie się 7. Diecezjalna Pielgrzymka Motocyklowa spod figury Chrystusa Króla w Świebodzinie do sanktuarium w Rokitnie. Jak narodziło się to dzieło?

KS. JAROSŁAW ZAGOZDA: – Pierwsza oficjalna pielgrzymka do sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej odbyła się w 2012 r. To było działanie oddolne. Ludzie sami chcieli taką pielgrzymkę zorganizować. Chcieli pojechać do świętego miejsca. Wybór padł na Rokitno, bo nie ma lepszego miejsca w diecezji. Pielgrzymka zawsze wygląda podobnie. Jest Koronka do Bożego Miłosierdzia, bardzo dobrze odbierana przez motocyklistów. Wielu z nich mówiło, że pierwszy raz w życiu modliło się Koronką właśnie na pielgrzymce. I to jest ważny element. Później jest sprawowana Msza św., poświęcenie motocykli i wspólne spotkanie przy stole. Od samego początku w pomoc przy organizacji pielgrzymki – w organizację przejazdu, ustawienie motocykli – zaangażowanych było wielu ludzi. I tak do tej pory współpracujemy. Taką grupą są motocykliści z Gorzowa skupieni w grupie MIŚ, którzy pomagają nam każdego roku.

– Jak wyglądały początki? Ile osób jeździło wówczas do Rokitna?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– W pierwszej pielgrzymce wzięło udział ok. 100 osób. Później ta liczba wzrastała. Najwięcej to było ok. 500 motocykli. Nie chodzi jednak o ilość, a przede wszystkim o duchowe przeżycie – modlitwę, spokojny czas wspólnie przeżywany w sanktuarium, co zawsze akcentujemy. Ilość nie ma znaczenia, chociaż wszystkie zloty i spotkania motocyklistów taki ranking prowadzą, my nie przywiązujemy do tego wagi.

– Skąd najczęściej przyjeżdżają uczestnicy pielgrzymki?

– Jak jest dobra pogoda, bo to jest bardzo ważne, to przyjeżdżają nawet spoza diecezji, z województw zachodniopomorskiego, wielkopolskiego, dolnośląskiego. Przyjeżdżają ludzie z Poznania, Piły, Połczyna Zdroju, Wrocławia, a także zaprzyjaźnieni motocykliści z Niemiec. Mówimy, że jest to pielgrzymka motocyklistów z naszej diecezji, ale każdy znajdzie tu swoje miejsce.

– Jakie intencje towarzyszą pielgrzymom?

– Uczestnicy przywożą swoje konkretne intencje modlitewne, które składają na ołtarzu w czasie Mszy św. sprawowanej za nich. Modlimy się, żeby Pan Bóg bezpiecznie nas prowadził, ale także polecamy zmarłych motocyklistów. Bardzo wielu ludzi prosi o Boże błogosławieństwo dla swoich rodzin. To też jest ciekawy rys – przyjeżdżają ludzie na motocyklach, ale wielu przybywa samochodami. Mąż przyjeżdża motocyklem, a żona z dziećmi samochodem. Albo dziadek z babcią przyjeżdżają za wnukiem właśnie samochodem, żeby z nim być. Dlatego wydaje mi się, że nasza pielgrzymka jest takim rodzinnym świętem.

– Czy w naszej diecezji istnieje duszpasterstwo motocyklistów?

Reklama

– Kiedyś słyszałem takie powiedzenie, że każdy motocyklista ma duszpasterza w swoim proboszczu, ponieważ każdy należy do jakiejś parafii. Oficjalnie nie ma takiego duszpasterstwa, ale księża od zawsze są tam, gdzie się gromadzą ludzie. Biskup nie mianował takiego duszpasterza, ale są księża, którzy z tym środowiskiem się spotykają i duszpastersko troszczą się o nie.

– Wspominał Ksiądz, że w organizację pielgrzymki zaangażowani są członkowie Grupy Motocyklowej MIŚ. Z tego, co wiem, w pielgrzymkę zaangażowany jest także Klub Motocyklowy God’s Guards. Co to za klub?

– To klub, który zrzesza księży zajmujących się duszpasterstwem motocyklistów w całej Polsce, ale nie tylko, bo do wspólnoty należą też księża z Niemiec albo ci, którzy wyjechali na studia np. do Hiszpanii i tam też się spotykają. Mówi się, że jest to wspólnota kapłańska. W naszej diecezji jest kilku księży, którzy należą do tego klubu. Wspólnie przeżywamy rekolekcje, raz w roku bierzemy udział w pielgrzymce od Bałtyku do Tatr.

– W tym roku takie ogólnopolskie spotkanie Klubu God’s Guards odbędzie się w naszej diecezji w Kęszycy Leśnej.

– Rekolekcje odbywają się w różnych miejscach. Pierwsze były w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej, później była Częstochowa, Warszawa, Tarnów, zaś w tym roku będzie to nasza diecezja. Spodziewamy się, że przyjadą do nas księża, którzy zajmują się duszpasterstwem motocyklistów w całej Polsce.

– Jakie są główne cele Diecezjalnej Pielgrzymki Motocyklowej ze Świebodzina do Rokitna?

Reklama

– Religijny cel to przede wszystkim modlitwa. Motocykliści to ludzie, którzy lubią wejść do kościoła. Jak zwiedzają jakieś miejsca, to bardzo często jest tak, że zatrzymują się właśnie pod kościołem, żeby zobaczyć, wejść, przeżegnać się. Bardzo ciekawy i ważny jest też cel wspólnototwórczy. Motocykliści chcą być razem. Jak jedziemy na motocyklach, to nie ma okazji, żeby porozmawiać, bo każdy jedzie sam. Jak się spotkamy w większej albo mniejszej grupie – to dobrze jest opowiedzieć swoje wrażenia. Dzielimy się doświadczeniem – kto gdzie był, gdzie warto pojechać. Kolejny cel to promocja bezpiecznej jazdy. Jedziemy w zwartym szyku, w takiej procesji, w pielgrzymce, żeby pokazać, że na drodze trzeba bardzo mocno uważać.

– Jak Ksiądz jako organizator przeżywa pielgrzymkę?

– Bardzo się z niej cieszę. Zawsze też z niepokojem obserwuję pogodę z myślą, czy uda się przejechać. Był taki jeden rok, gdy padał grad. Myśleliśmy, że nikt nie przyjedzie, ale wręcz przeciwnie – przyjechało bardzo dużo ludzi. W takiej grupie modlitwa w Rokitnie ma dla mnie bardzo duże znaczenie. To pokazuje, że motocykliści to nie ludzie, którzy myślą tylko o tym, żeby jechać i pokonywać kilometry, ale że lubią się zatrzymać. Doświadczam też jedności, tutaj nie ma znaczenia, kto skąd jest i jakim motocyklem przyjeżdża.

– Kiedy odkrył Ksiądz swoje zamiłowanie do motocykli?

Reklama

– Jako nastoletni chłopak dojeżdżałem do szkoły motorowerem. Jednak przyszedł czas, że zacząłem dużo jeździć na rowerze. Gdy byłem na jednej z parafii w Lubsku, spotkałem fajną grupę motocyklistów i właśnie tam powróciły do mnie dawne zamiłowania, spotkałem się też z dużą życzliwością ówczesnego proboszcza. Także zaczęło się to dawno, a odrodziło kilkanaście lat temu. Z motocyklami łączy mnie nić sympatii. Nie jest to żadna wielka miłość, ponieważ zdaję sobie sprawę, że nie zawsze będę jeździł, że przyjdzie taki wiek, kiedy stanie się to niebezpieczne. Nie jeżdżę daleko, ale zawsze jest to okazja do spotkania się z kimś i zobaczenia pięknych miejsc. Z motocykla wygląda to zupełnie inaczej. Można wjechać tam, gdzie nie wjedzie się samochodem, a prawo pozwala. Na mecze żużlowe też jeżdżę z kolegami księżmi na motocyklach. Wtedy zawsze można szybciej dojechać pod stadion, szybciej wydostać się spod stadionu po meczu. Na zakupy do miasta też jeżdżę na motocyklu, bo jest łatwiej i szybciej.

– Jaką maszyną Ksiądz jeździ?

– Jeżdżę miejsko-turystycznym motocyklem BMW o niedużej pojemności. Takim, żeby czuć się bezpiecznie i żeby za dużo zapasu mocy nie było (śmiech).

2018-04-25 11:32

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak przyjąć znamię daru Ducha Świętego?

Niedziela Ogólnopolska 47/2017, str. 10-11

[ TEMATY ]

wywiad

abp Grzegorz Ryś

Duch Święty

bierzmowanie

Kongres Nowej Ewangelizacji

Ks. Paweł Kłys

Abp Grzegorz Ryś

Abp Grzegorz Ryś

O Kongresie Nowej Ewangelizacji, przygotowaniu młodzieży do przyjęcia sakramentu bierzmowania i wyzwaniach stojących przed duszpasterstwem z abp. Grzegorzem Rysiem rozmawia ks. Marek Łuczak

KS. MAREK ŁUCZAK: – Księże Arcybiskupie, niektórzy mówią, że skoro sakrament bierzmowania nazywany jest sakramentem dojrzałości chrześcijańskiej, trzeba do niego dojrzeć. Inni mówią, że aby dojrzeć, potrzebny jest ten sakrament.
CZYTAJ DALEJ

Jelenia Góra: 20 grudnia pogrzeb tragicznie zmarłej 11-letniej Danusi

2025-12-18 09:23

[ TEMATY ]

pogrzeb

PAP/Krzysztof Ćwik

Msza św. za duszę zmarłej tragicznie 11-letniej Danusi, a następnie jej pogrzeb odbędzie się 20 grudnia, w sobotę w kaplicy na Starym Cmentarzu Komunalnym w Jeleniej Górze. Poinformował o tym Prezydent Jeleniej Góry Jerzy Łużniak. W tym dniu ustanowił też żałobę na terenie miasta Jelenia Góra. Prezydent Miasta zwraca się do mediów z apelem o uszanowanie prywatności ceremonii pogrzebowej.

"W związku z tragicznymi okolicznościami śmierci 11-letniej Danusi, która zginęła 15 grudnia 2025 roku, ustanawiam sobotę, 20 grudnia 2025 roku, dniem żałoby na terenie Miasta Jelenia Góra. Zwracam się z apelem do organizatorów wszelkich imprez rozrywkowych, wydarzeń kulturalnych i sportowych o rozważenie ich odwołania lub przełożenia. Msza Święta za Duszę Zmarłej odbędzie się w sobotę o godz. 12:00 w kaplicy na Starym Cmentarzu Komunalnym w Jeleniej Górze, natomiast pogrzeb odbędzie się bezpośrednio po zakończeniu ceremonii żałobnej. Zgodnie z wolą Rodziny Zmarłej proszę o uszanowanie prywatności i nieobecność mediów podczas ceremonii pogrzebowej. Łączę się w bólu z Rodziną i Bliskimi Zmarłej" - napisał prezydent Jeleniej Góry na Facebooku, gdzie zamieścił też nekrolog tragicznie zmarłej nastolatki.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Grzegorz Ryś do kapłanów: Milczenie jest lekiem na niewiarę

2025-12-18 07:17

[ TEMATY ]

rekolekcje

Archidiecezja Krakowska

Podczas rekolekcji przed swoim ingresem do katedry na Wawelu, kard. Grzegorz Ryś wskazał na postawę kapłana, który powinien być „dla ludzi”. Podkreślił także, że milczenie jest lekarstwem na niewiarę. - To bardzo piękna podpowiedź, by tak jak dbamy o liturgię, zadbać o milczenie, które jest lekiem na niewiarę – mówił metropolita krakowski-nominat.

Na początku metropolita krakowski-nominat nawiązał do oryginalnego zapisu rodowodu Jezusa z Ewangelii św. Mateusza. – Pierwszą księgą jaką Bóg pisze, jaką Bóg się posługuje, pierwszą księgą jest zawsze człowiek – mówił, przywołując przykład dziecka, które dostaje pierwszą lekcję od swoich rodziców. – Bóg przemawia do dziecka najpierw przez osoby rodziców, a potem dopiero przez wszystkie książki, jakie będzie miało czas czytać w życiu. Rekolekcje są pewnie po to, żebyśmy byli czytelni, żeby ludzie mogli nas czytać – zauważył.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję