Polsko, co się z tobą stało? Tak mówiliśmy niedawno, gdy obserwowaliśmy różne zachowania Polaków. Jakże wielkie było nasze poruszenie i jak ogromny ból, gdy 19 lipca br. patrzyliśmy na ekrany telewizorów. Już od pewnego czasu opozycja przygotowywała ewidentną hucpę. Mówiła o niej głośno i mówiła w duchu: my wam pokażemy. Widzieliśmy, że istotnie chcą dokonać czegoś plugawego.
Patrzyliśmy ze zdumieniem, jak niektórzy posłowie zaczęli się zachowywać: krzyki, wyzwiska, epitety, pogardliwe słowa, ośmieszanie, brak elementarnej kultury. Pytaliśmy: Jak to się stało, że tacy ludzie są przedstawicielami naszego narodu? Sprawa reformy należy do priorytetowych, bo Polskę trzeba naprawić. Widać, że upadła moralność, upadło poczucie odpowiedzialności.
Rządzących wybrał naród i większość spośród Polaków wybrała tę, a nie inną opcję, by sprawowała władzę i dowodziła państwem. Wszystkie ataki, które cierpliwie przyjmuje na siebie PiS, są właściwie wyzwiskami przeciwko większości Polaków, którzy zagłosowali na tę partię. Trzeba przyglądać się wypowiedziom, które padają w parlamencie, i dobrze zapamiętać twarze, gesty, spojrzenia zabierających głos. Czy to jest naprawdę mój kandydat? Czy tak sobie wyobrażam mojego przedstawiciela w parlamencie? Czy spełnia on moje oczekiwania? Właściwie na naszych oczach dokonuje się osąd sumienia. W sumieniu człowiek musi rozważać i oceniać swoje decyzje. Tu doskonale widać działanie kartki wyborczej. Czy mój wybór był słuszny? Czy ludzie pełni nienawiści mogą być moimi przedstawicielami? Czy moje sumienie nie wyrzuca, że moja decyzja nie była sprawiedliwa i dobra?
Dobrze się dzieje, że niektóre wystąpienia możemy obserwować i już teraz dokonywać wyboru. Polska musi zostać Polską, musi być uczciwa i sprawiedliwa. W Polsce nie wolno krzywdzić ludzi. Polacy powinni być traktowani w duchu ojczystym, umiłowania człowieka – państwo powinno być życzliwe dla obywatela. Każdy, bogaty i biedny, wykształcony i prosty, ma prawo do dobrego traktowania. Dla wszystkich powinny być: praca, odpoczynek, szkoła i normalność. Polska powinna stać się krajem normalnym, i to jest nasza najważniejsza intencja.
Wezwanie do tych, którzy stali się totalną opozycją: Nie nękajcie Polski, nie nękajcie polskiego narodu! Nasza historia była bardzo trudna, przez 123 lata żyliśmy w niewoli, mieliśmy okupację niemiecką i komunistyczną. Teraz powinien nastąpić dobry czas dla Polski, czas dobrej zmiany. O taką Polskę modlimy się do naszej Pani Jasnogórskiej, Królowej Polski.
Trwają poszukiwania 44-letnie księdza Marka Wodawskiego, kapłana parafii Matki Królowej Polski w warszawskim Aninie. Duchowny zaginął 7 listopada. Tego dnia około godziny 19.20 widziano go po raz ostatni przy ul. Białowieskiej w Warszawie, gdy odjeżdża szarą Skodą Fabią z 2015 roku (nr rej. WPI 40909).
Jak ustalono: pod koniec listopada warszawska policja odnalazła samochód duchownego.
Bp Zbigniew Wołkowicz przewodniczył Mszy św., koncelebrowanej w kaplicy Duszpasterstwa Akademickiego PIĄTKA.
- Wpatrujmy się w Maryję po to, by uczyć się od Niej - w każdej z tych sytuacji życiowych, w których Ona była, i w których my się znajdujemy - poddawać Panu Bogu. Pozwalali Mu się prowadzić - czy jest radość, czy jest niepokój, a wtedy znajdziemy radość najgłębszą. Radość z pewności, że Bóg jest z nami. Bóg jest przy nas - mówił bp Wołkowicz.
Bp Zbigniew Wołkowicz przewodniczył Mszy św., koncelebrowanej w kaplicy Duszpasterstwa Akademickiego PIĄTKA. W wygłoszonej homilii powiedział: - Dziś Pan Bóg przez proroka Izajasza mówi, o gdybyś zważał na me przykazanie. To jest taki troszkę wyrzut z żalem. Gdybyś to uczynił, twoje życie było inne. Wtedy stałby się pokój twój jak rzeka, a sprawiedliwość twoja jak morskie fale. Twoje potomstwo było jak piasek i jak ziarnko twoje na to rośnie. Tak naprawdę to, o co chodzi, to jest otworzyć serce, przyjąć, pozwolić Panu Bogu, żeby to On kierował moim życiem. Oczywiście to nie jest tak, że to wszystko zależy tylko ode mnie, od mojego wysiłku, bo Słowo Boże, bo przykazania, tak naprawdę to jest forma obecności Pana Boga. Taka sama jak w Eucharystii jest obecność Pana Jezusa w Słowie. Boga, który do mnie przemawia. Więc te zalecenia, które daję, są Jego słowami, ale skoro to jest Jego obecność, to to Słowo ma też moc uczynienia tego, co przekazuje. Więc to nie jest tylko mój wysiłek. Moim wysiłkiem jest otwartość, pozwolenie, żeby to Pan Bóg mnie zaskoczył, żeby Pan Bóg ciągle działał. Ale to On działa, On przemienia. Weźmy sobie takie przykazanie miłości nieprzyjaciół. Jest to jedno z przykazań. Najbardziej radykalne w chrześcijaństwie. Po ludzku niemożliwe do zrealizowania. No ale, kiedy przyjmę, że to jest Słowo Boga, że to Pan Bóg wie, co mówi i On mi daje siłę, żeby to uczynić. Z drugiej strony, jeżeli ja próbuję podjąć pewne akty, wyjść do człowieka, który jest moim nieprzyjacielem, którego kochać trudno, to Pan Bóg da mi siłę, żeby to moje działanie przyniosło owoce, żeby przemieniło naszą relację. Zobaczcie, tutaj tak naprawdę widać, że potrzebne są dwie strony w tym, żeby Pan Bóg mógł nas zbawić, mógł przyjść do nas, mógł do nas przychodzić. Z jednej strony potrzebna jest moja otwartość i moja chęć przyjęcia tego Słowa, czyli próba życia Nim. - podkreślił.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.