Reklama

Niedziela Małopolska

Oaza spokoju, czyli z wizytą u Albertynek

Służą Chrystusowi w bliźnich, zwłaszcza tych najbiedniejszych i najbardziej opuszczonych. Wrażliwe na ludzką niedolę, podejmują różnorodne posługi. Swoją działalnością charytatywną kontynuują charyzmat Ojca Założyciela św. Brata Alberta

Niedziela małopolska 12/2017, str. 6

[ TEMATY ]

zgromadzenie

albertynki

Rok św. Brata Alberta

Barbara Gajda-Kocjan

Siostra Emilia z panią Marysią, jedną z mieszkanek

Siostra Emilia z panią Marysią, jedną z mieszkanek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mowa o Zgromadzeniu Sióstr Albertynek z Wadowic, które w papieskim mieście prowadzi m.in. Dom Opieki.

Początki placówki

Już przed II wojną światową Siostry Albertynki zostały zaproszone na wadowicką ziemię i otworzyły dom przeznaczony dla ubogich, bezdomnych, starszych ludzi. Wówczas schronienie w nim znajdowały osoby, którym udzielano całkowitej opieki materialnej, duchowej oraz stwarzano warunki mogące choć w części zastąpić środowisko rodzinne, którego zostały pozbawione.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Lata okupacji niemieckiej oraz lata powojenne to czas ogromnych trudności. Stopniowo powiększało się grono podopiecznych, którzy chcieli znaleźć opiekę u sióstr, wobec czego dom stawał się coraz bardziej ciasny. Podjęto więc decyzję o budowie większej placówki. Pojawiło się jednak dużo problemów, których pokonanie wymagało od sióstr wielu ofiar. Budowa nowego domu zakończyła się w 1987 r., a siostry mogły kontynuować służbę drugiemu.

Obecnie w domu prowadzonym przez zakonnice mieszka ponad 20 osób. – Nasze Mieszkanki mają zapewnioną fachową opiekę – wyjaśnia s. Urszula Zyzak, przełożona domu w Wadowicach. Jak dodaje, rodzaj pomocy jest różnorodny i uzależniony od stanu zdrowia. Mieszkanki mają ponadto zagwarantowaną opiekę medyczną lekarza rodzinnego i rehabilitację, a w razie potrzeby – pomoc w załatwieniu spraw związanych z uzyskaniem przysługujących świadczeń czy wyrobieniem odpowiednich dokumentów.

Wspólnota rodzinna

Reklama

– Cieszymy się bardzo, że razem z Mieszkankami i pracującym tu świeckim personelem tworzymy wspólnotę rodzinną. Mamy również bardzo dobry kontakt z rodzinami naszych podopiecznych. Bliscy często je odwiedzają – podkreśla s. Urszula.

Dla Mieszkanek organizowane są święta i uroczystości okazjonalne, np.: wigilia, mikołajki, andrzejki, zabawa karnawałowa, grill z udziałem młodzieży czy też wspólne kolędowanie. W świetlicy panie gromadzą się na czytanie książek oraz śpiewanie piosenek. – Bardzo chętnie same śpiewają, np. piosenki biesiadne, ludowe, patriotyczne. Z kolei podczas różnych nabożeństw tworzą wspaniały chór – dodaje siostra. W stałym porządku obchodzone są również imieniny Mieszkanek oraz pracowników domu połączone ze słodkim podwieczorkiem i koncertem życzeń.

Sprawniejsze panie uczestniczą w uroczystościach, które odbywają się na terenie miasta. Niektóre angażują się w prace domowe na rzecz innych, co odgrywa bardzo ważną rolę w ich życiu. Czują się nadal potrzebne. Pomagają w kuchni, w ogrodzie, w sprzątaniu i przygotowywaniu posiłków.

W budynku znajduje się kaplica, w której odprawiana jest Msza św. i inne nabożeństwa. – Poprzez codzienny udział w Eucharystii, wspólną modlitwę z Mieszkankami zanosimy do Boga wszystkie nasze sprawy i ufamy, że będzie je prowadził – dodaje s. Urszula.

Do dyspozycji podopiecznych pozostaje również duży ogród, w którym, jak mówi Albertynka, od wiosny bujne kwiaty cieszą oko, a śpiew ptaków oraz ciepłe promienie słońca dodają energii i siły do dalszego życia.

Być dobrym jak chleb

Reklama

„Powinno się być dobrym jak chleb. Powinno się być jak chleb, który dla wszystkich leży na stole, z którego każdy może kęs dla siebie ukroić i nakarmić się, jeśli jest głodny” – głosił św. Brat Albert. Jego 100. rocznicę śmierci wspominamy w tym roku. Służba potrzebującym, którą tak gorliwie pełnił, znalazła odbicie w charyzmacie jego duchowych córek.

Zgromadzenie Sióstr Albertynek w rodzinnym mieście św. Jana Pawła II niesie pomoc na wiele sposobów. Oprócz Domu Opieki św. Brata Alberta, siostry prowadzą Dom Samotnej Matki oraz Kuchnię św. Brata Alberta w Wadowicach i Andrychowie, gdzie bezdomni znajdują nie tylko gorący posiłek, ale także duchowe wsparcie, kąpiel, odzież itp.

Św. Jan Paweł II powiedział kiedyś: „Święty Brat Albert nie pisał uczonych traktatów..., On po prostu pokazał, jak należy miłosierdzie czynić. Pokazał, że kto chce prawdziwie czynić miłosierdzie, musi stać się bezinteresownym darem dla drugiego człowieka. Służyć bliźniemu to według niego przede wszystkim dawać siebie, być dobrym jak chleb”. Za przykładem św. Alberta i Sióstr Albertynek uczmy się zatem, jak być dobrymi. Dobrymi jak chleb.

2017-03-16 08:02

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

To jest twój dom

[ TEMATY ]

poświęcenie

albertynki

bp Andrzej Przybylski

Anna Cichobłazińska

Pamiątkowe zdjęcie z Księdzem Biskupem

Pamiątkowe zdjęcie z Księdzem Biskupem

Poraj Bp Andrzej Przybylski poświęcił nową kaplicę w Domu Pomocy Społecznej prowadzonym przez siostry albertynki.

Poświęcenie kaplicy wieńczy dzieło rozbudowy Domu Pomocy Społecznej prowadzone przez siostry albertynki od ośmiu lat wysiłkiem zgromadzenia oraz funduszy zewnętrznych i darczyńców. - Nie ma lepszego znaku na jubileusz, jak oddanie Bogu tego Domu – mówił biskup Andrzej, nawiązując do 75. rocznicy posługi sióstr albertynek w Poraju. Razem z księdzem biskupem Mszę św. 8 października sprawowali kapłani związani z posługą duszpasterską w domu: ks. Zdzisław Zgrzebny, ks. Jacek Kurczaba i ks. Jan Wajs. Kaplicę poświęconą św. Józefowi wypełniły mieszkanki Domu, siostry albertynki i personel. Dziękowano za siostry pełniące posługę w tej albertyńskej placówce, panie tu mieszkające, pracowników, darczyńców i wolontariuszy. Biskup Andrzej mówił w kazaniu o sile modlitwy. Wskazując na krzyż, postaci z obrazów i witraży w kaplicy: Matki Bożej, św. Józefa, św. Brata Alberta podkreślił, że moc w przezwyciężaniu cierpienia i trudności uzyskiwali w modlitwie. - Siłą św. Brata Alberta była modlitwa. Zanim poszedł do chorych i cierpiących, szedł do kaplicy. Drogą swojego założyciela kroczą siostry albertynki. To nie jest łatwa służba - podkreślił. Zwracając się do mieszkanek, powiedział: - To jest twój dom, możesz tam zawsze wejść w chwilach smutku i zwątpienia.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego człowiek tak bardzo boi się Boga?

2025-12-17 08:49

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Nie bój się – mówi do Józefa anioł Pański. Z podobnym wezwaniem zwracał się wcześniej do Maryi. Nie bój się, Maryjo – mówił, zwiastując Jej, że została wybrana, by stać się Matką Jezusa Chrystusa.

Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto Anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: «Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel», to znaczy Bóg z nami. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił Anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.
CZYTAJ DALEJ

75-letnia babcia aresztowana za rozmowy o aborcji w okolicy szpitala

2025-12-22 14:01

[ TEMATY ]

babcia z Glasgow

aresztowana

rozmowy o aborcji

okolice szpitala

adfinternational.org

Rose Docherty, 75-letnia babcia zatrzymana przez szkocką policję

Rose Docherty, 75-letnia babcia zatrzymana przez szkocką policję

Chrześcijańska babcia Rose Docherty została aresztowana i oskarżona o trzymanie transparentu z napisem „Przymus to przestępstwo, jesteśmy tu, żeby rozmawiać, tylko jeśli chcesz” w odległości 200 m od szpitala w Glasgow - podaje portal Alliance Defending Freedom International - globalnej organizacji prawniczej, działającej na rzecz obrony praw człowieka.

Rose Docherty 19 grudnia stanęła przed sądem po oskarżeniu o trzymanie transparentu w odległości 200 m od Szpitala Uniwersyteckiego Queen Elizabeth w Glasgow, z napisem:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję