Reklama

Wiadomości

Niebezpieczna zabawa zapałkami

Ilekroć w świecie polityki i mediów pojawia się temat praworządności, ustaw, konstytucji, sądów, prokuratury itd. itp. ma wrażenie, że u większości obywateli powoduje to wściekłość, chęć wyłączenia się, a w najlepszym wypadku ziewanie. Trudno się dziwić, że u wielu osób, szczególnie gdy te tematy kojarzą im się z politycznym sporem – nie ma poczucia, że ta cała sfera ich osobiście powinna obchodzić. Przewlekłość postępowań, tak, w końcu większość z nas miała, lub ktoś z ich bliskich miał styczność z tym zjawiskiem, ale jest to kojarzone raczej ogólnie z systemem, więc pozostaje apatia pod hasłem „widocznie tak musi być”.

2025-10-03 22:08

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czy jednak negowanie statusu sędziów, wybiórcze podejście do instytucji sądowych, wyroków, ustaw i przepisów rzeczywiście tylko dotyka sfery politycznej? Czy to tylko spór między Donaldem Tuskiem, a Jarosławem Kaczyńskim? Nie i chciałbym pokrótce wytłumaczyć dlaczego.

Dla przykładu: sprawa cywilna między sąsiadami. Jeden jest bardziej majętny, inny mniej. Ten pierwszy wykorzysta wszelkie narzędzia i spryt drogich adwokatów, żeby sprawę wygrać. I tutaj od lat wykorzystuje się np. sposób na podważanie statusu sędziego, którego obóz obecnie rządzący nazywa „neosędziami”. Teraz dodatkowo doszła kwestia bardzo niebezpieczna, czyli de facto likwidacja losowania sędziów, na rzecz ustalania składów w 2/3 wybranych przez ludzi wybranych do sądów po zmianie władzy w Polsce przez rząd. Dlaczego to niebezpieczne? Bo prowadzi do systemu quasi, a w dalszej perspektywie wprost korupcyjnego. Ludzie silniejsi i bogatsi, bardziej wpływowi będą wykorzystywać tę sposobność, by sobie za łapówkę załatwić jakikolwiek wyrok, szukając dojść do ludzi z rządu albo ich kolegów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ręczne składy = ręczne wyroki

Reklama

To, co dziś widzimy, to już nie tylko spór o „neosędziów” czy akademickie dyskusje o procedurach. To jest realne zagrożenie dla każdego obywatela, bo oznacza w praktyce, że władza wykonawcza – za pomocą jednego podpisu ministra – uzurpuje sobie prawo do decydowania, który sędzia rozpozna sprawę. A jeśli skład sądu może być ustalany ręcznie, to wcześniej czy później pojawią się pokusy, aby ręcznie sterować także orzeczeniami. Mechanizm, który miał chronić obywateli przed naciskiem, staje się narzędziem politycznego i towarzyskiego wpływu.

Problem jest tym większy, że minister nie tylko narusza równowagę władz, ale wprost zastępuje ustawodawcę. Konstytucja mówi jasno: prawo do sądu oznacza dostęp do niezależnego, bezstronnego i ustanowionego ustawą składu. Rozporządzenie, które to zmienia, jest po prostu bezprawne. Sędziowie, którzy wejdą w układy i zgodzą się na takie reguły gry, sami podważą własny mandat do orzekania. Każdy ich wyrok będzie obciążony cieniem wątpliwości.

Test dla sędziów, sygnał dla obywateli

Dlatego ta sytuacja nie jest „nudną prawniczą przepychanką”, ale sprawą kluczową dla elementarnego poczucia bezpieczeństwa. Bo jeśli dziś można „ustawić” skład w procesie karnym albo cywilnym, to jutro może się okazać, że twoje mieszkanie, firma czy wolność zależą nie od prawa, ale od tego, kto akurat trzyma telefon do właściwego prezesa sądu. To jest właśnie ta niebezpieczna zabawa zapałkami, która grozi pożarem całego systemu.

Ostatecznie testem nie jest dziś nawet to, jak zachowa się polityk czy minister. Prawdziwy sprawdzian stoi przed samymi sędziami – czy pozostaną wierni swojej przysiędze, czy poddadzą się pokusie ułatwień i nacisków. W tym sensie mamy do czynienia z najpoważniejszym wyzwaniem dla niezawisłości od wielu dekad. A dla obywateli – to sygnał alarmowy: prawo nie może być przedmiotem politycznego targu. Bo gdy sądy przestają być tarczą, każdy staje się bezbronny.

Na tym tle warto odnotować odważną postawę Prezydenta, który wprost stanął po stronie sędziów trzymających się litery prawa i swojej przysięgi. To jasny sygnał, że głowa państwa rozumie wagę niezależności sądów i nie zgadza się na administracyjne skracanie drogi do „właściwych” wyroków. W czasach, gdy łatwo ulec pokusie oportunizmu, taki głos przywraca elementarny porządek: sędzia ma podlegać Konstytucji i ustawom, a nie doraźnym oczekiwaniom władzy. Dzięki temu ci, którzy orzekają zgodnie z prawem, dostają nie tylko wsparcie instytucjonalne, lecz także moralne umocowanie, by oprzeć się naciskom.

Oceń: +8 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ważne urodzinowe zwyczaje

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

W święta Bożego Narodzenia niektóre media na siłę szukają pomysłu na „ugryzienie tematu”. Nie bardzo wiedzą o czym pisać, nie czują tematu, więc kombinują.

Ten największy z portali komercyjnych wybrał uzyskiwanie na tradycje świąteczne, głównie fakt spędzania ich z rodziną z powodu „trudnych pytań”, jakie mogą czytelnicy usłyszeć i opłatka, przy którym trzeba się jakoś na siebie przez chwilę otworzyć. Czytając to miałem różne myśli, ale jedna z nich przebijała mi się najbardziej: współczucie. Jest mi jakoś szczerze żal tych, którzy z takim przerażeniem podchodzą do spotkań wigilijnych i łamania się opłatkiem. Oczywiście jak ilość rodzin w Polsce, tak i sytuacji może być wiele, a z rodziną nieraz wychodzi się dobrze tylko na zdjęciu, jeśli jednak duży portal internetowy poświęca temu „problemowi” całą górę swojej strony, to może rzeczywiście dla wielu dziś to poważne wyzwanie. To jednak kwestia dotykająca rzeczywistości dużo szerszej niż tylko wigilii Bożego Narodzenia i okresu Świąt, ale świata, w którym żyjemy, w którym we wszystkim musimy iść po łatwiźnie, a gdy z kimś bliskim się poróżnimy, to nie szukamy okazji do pojednania. Czy jednak nie po to właśnie są takie zwyczaje, jak łamanie się opłatkiem? Jest to nie tylko chrześcijańskie, ale też mądre, by przed wspólnym posiłkiem przypomnieć sobie po co się spotykamy (czytanie Pisma Świętego), pomodlić się i pojednać, zamykając sprawy trudne i życząc sobie wszystkiego, co dobre.
CZYTAJ DALEJ

USA/ Biały Dom poinformował, że nie ma planu spotkania Trumpa z Putinem w najbliższej przyszłości

2025-10-21 17:46

[ TEMATY ]

Donald Trump

Grzegorz Jakubowski/KPRP

Donald Trump

Donald Trump

Prezydent Donald Trump nie ma planów spotkania z Władimirem Putinem w najbliższej przyszłości - powiedział we wtorek wysoki rangą przedstawiciel Białego Domu, cytowany przez agencję Reutera. Oficjel poinformował też, że nie jest planowane spotkanie szefów dyplomacji USA i Rosji.

Jak podał Reuters, urzędnik Białego Domu oznajmił, że Trump i Putin nie planują spotkać się „w najbliższej przyszłości”, mimo zapowiedzi amerykańskiego prezydenta o spotkaniu z rosyjskim przywódcą w Budapeszcie w ciągu dwóch tygodni.
CZYTAJ DALEJ

USA/ Biały Dom poinformował, że nie ma planu spotkania Trumpa z Putinem w najbliższej przyszłości

2025-10-21 17:46

[ TEMATY ]

Donald Trump

Grzegorz Jakubowski/KPRP

Donald Trump

Donald Trump

Prezydent Donald Trump nie ma planów spotkania z Władimirem Putinem w najbliższej przyszłości - powiedział we wtorek wysoki rangą przedstawiciel Białego Domu, cytowany przez agencję Reutera. Oficjel poinformował też, że nie jest planowane spotkanie szefów dyplomacji USA i Rosji.

Jak podał Reuters, urzędnik Białego Domu oznajmił, że Trump i Putin nie planują spotkać się „w najbliższej przyszłości”, mimo zapowiedzi amerykańskiego prezydenta o spotkaniu z rosyjskim przywódcą w Budapeszcie w ciągu dwóch tygodni.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję