Reklama

W bezpiecznej niszy

Niedziela łódzka 52/2000

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Fundacja im. Brata Alberta w Krakowie założona została 20 maja 1987 r. przez: Zofię Tetelowską, śp. inż. Stanisława Pruszyńskiego, śp. prof. Stanisława Grochmala i ks. Tadeusza Zaleskiego oraz osoby wywodzące się z kręgu Duszpasterstwa Osób Niepełnosprawnych i wspólnot " Wiara i Światło" w Krakowie. Działalność Fundacji od samego początku wspierana jest przez kard. Franciszka Macharskiego, metropolitę krakowskiego. Jej celem jest niesienie pomocy osobom niepełnosprawnym umysłowo. Cel swój Fundacja realizuje przez organizowanie i prowadzenie: domów stałego pobytu, zwanych schroniskami dla niepełnosprawnych, warsztatów terapii zajęciowej, domów dziennego pobytu i ośrodków adaptacyjnych, obozów rehabilitacyjnych, pomocniczych gospodarstw. W roku 2000 Fundacja prowadzi 18 placówek opiekuńczo-terapeutycznych.

Łącznie Fundacja sprawuje opiekę nad 552 osobami niepełnosprawnymi umysłowo, z których 62 przebywa w placówkach fundacyjnych na stałe, a 490 przychodzi codziennie na zajęcia terapeutyczne. Jest również organizatorem licznych koncertów charytatywnych, spotkań integracyjnych, wystaw i przeglądów twórczości osób niepełnosprawnych umysłowo. Fundacja jest organizacją typu "non profit", działającą w oparciu o prywatne darowizny, kwesty, oraz państwowe i samorządowe subwencje celowe. Fundacja nie prowadzi działalności gospodarczej. Ważnym elementem działalności jest bezinteresowna praca licznych wolontariuszy, zrzeszonych w Gronie Przyjaciół Fundacji. W chwili obecnej Grono Przyjaciół liczy 450 członków z terenu całej Polski. Fundacja zaangażowana jest także w pomoc humanitarną dla osób potrzebujących w Europie Środkowo-Wschodniej.

Dom Stałego Pobytu w Łodzi (ul. Helenówek 7) działa od marca 1989 r. Wtedy Fundacja otrzymała od miasta niewielki parterowy budynek i rozpoczęła jego gruntowny remont, by w 1992 r. mogli się tu wprowadzić pierwsi pensjonariusze. Budynek, mimo niewielkich rozmiarów, okazał się niezwykle funkcjonalny i "pakowny". Dzięki modernizacji i zagospodarowaniu strychu na pomieszczenia biurowe, cały parter należy do stałych mieszkańców. Znajdują się tu pokoje dla pensjonariuszy, kuchnia, świetlica i pomieszczenia sanitarne. Obok pomieszczenie dla wychowawcy. Wokół domu - zielona łączka z boiskami do gry w piłkę i starannie utrzymane skalne ogródki. To prawdziwy dom, w którym 12 niepełnosprawnych umysłowo mężczyzn znalazło nie tylko całodobową, fachową opiekę ale również akceptację i poczucie bezpieczeństwa.

Dyrektor domu Jan Bujnowicz podkreśla, że właśnie poczucie bezpieczeństwa najskuteczniej przyczynia się do rozwoju emocjonalnego, psychicznego i społecznego pensjonariuszy. W domu przebywa na stale 12 mężczyzn w wieku 27-40 lat. Dziesięciu z nich to sieroty naturalne lub społeczne. Wszyscy są fizycznie zdrowi i zdolni do wykonywania prostych czynności związanych z codziennym życiem czyli tzw. samoobsługi. Ich niepełnosprawność polega na tym, że zatrzymali się w rozwoju psychicznym, umysłowym i emocjonalnym na poziomie 8-9-letniego dziecka. Są w związku z tym bezbronni wobec wymagań życia w społeczeństwie. Nie nadgonią nigdy zaległości w rozwoju, zawsze będą potrzebowali opieki i pomocy. Chłopcy (tak mówi się o nich w Fundacji) z Helenówka są szczęściarzami, większość bowiem kobiet i mężczyzn w podobnej sytuacji przebywa do końca życia w Domach Pomocy Społecznej, gdzie z powodu nadmiaru pensjonariuszy oraz ogromnego zróżnicowania ich wieku i dolegliwości, są na zawsze pozbawieni choćby namiastki własnego domu. O tym, że bardzo go potrzebują, świadczy choćby to, że podopieczni Fundacji są wyraźnie dumni ze swojego domu, pod okiem wychowawców zwanych ciociami i wujkami, sami sprzątają swoje pomieszczenia, ozdabiają je przepięknymi pracami plastycznymi, zabawkami. Sami przygotowują sobie śniadania i kolacje (obiady gotuje kucharka), dbają o ogródek. Niektórzy potrafią samodzielnie robić zakupy, jeździć tramwajem. Jeden chłopiec jest zatrudniony w spółdzielni inwalidów, sześciu regularnie uczęszcza do Warsztatów Terapii Zajęciowej w Konstantynowie, gdzie malują, haftują, wykonują prace ceramiczne. Zdarzają się prawdziwe talenty; prace Michała zachwycają kolorami i kompozycją.

W domu chłopcy chętnie słuchają muzyki, każdy ma swój odtwarzacz i bardzo osobiste upodobania muzyczne; jeden z nich jest np. znawcą polskiej muzyki lat 60. i 70., inny lubi zespół Europe i z dumą pokazuje zgromadzone płyty. Ważną pasją i metodą terapii jest sport. Mieszkańcy z domu na Helenówku mają na tym polu niemałe osiągnięcia, przede wszystkim w lekkiej atletyce, piłce nożnej, tenisie stołowym. Tworzą sekcję czyli klub w ramach Stowarzyszenia Olimpiady Specjalne Polska. Z międzynarodowych olimpiad w Barcelonie, w Sewilli, w USA i w Holandii oraz z zawodów ogólnopolskich zawsze przywożą medale i puchary. Fizycznie są zdrowi i pełni energii dlatego terapia przez sport ma tak duże znaczenie. Innym ulubionym zajęciem chłopców jest oglądanie telewizji, są szczególnymi miłośnikami seriali i wiernymi kibicami meczów piłki nożnej. Lubią także świętować. Poza wyjątkowo uroczyście obchodzonymi świętami Bożego Narodzenia i Wielkanocy, chętnie świętują własne imieniny, przeznaczając na prezenty i przygotowania nawet własne kieszonkowe.

Podobnie jak to jest w innych tego typu domach pensjonariusze oddają na potrzeby utrzymania 70% własnych niewielkich rent. Poza tym Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej przekazuje regularne dofinansowanie a sponsorzy, o których nieustannie stara się Fundacja, ofiarowują najczęściej ubrania, żywność i wspierają finansowo wyjazdy wakacyjne. Istnieje wszakże kilkunastoosobowa grupa donatorów, którzy regularnie i całkowicie bezinteresownie, kilka razy do roku przekazują na konto domu kilkadziesiąt złotych. Jedyną formą podziękowania im są kartki wysyłane przy okazji świąt. Dyr. Jan Bujnowicz mówi o tej grupie sponsorów najcieplej i z wielką wdzięcznością.

Na stałe w domu zatrudnione jest kilka osób. Wolontariusze stale współpracujący z Fundacją zrzeszeni są w Gronie Przyjaciół. Zawsze gotowa do pomocy jest także dyrekcja, profesorowie i uczniowie Policealnej Szkoły Pracowników Służb Społecznych.

Opiekę duszpasterską sprawuje ks. kan. Jan Szadkowski, proboszcz par. Matki Bożej Królowej Polski, na terenie której dom się znajduje. Wszyscy chłopcy są po I Komunii św. i bierzmowaniu. Do przyjęcia tych sakramentów św. przygotowani zostali przez kleryków franciszkańskich z Łagiewnik.

Przewodniczący Zarządu Regionalnego dr Tomasz Tołłoczko, nie wyobraża sobie, aby Dom Stałego Pobytu Fundacji św. Brata Alberta w Łodzi przestał istnieć a chłopcy zmuszeni byli "wrócić do nikąd" . Tyle satysfakcji daje śledzenie ich rozwoju, tyle radości przynosi tworzenie dla chłopców bezpiecznej niszy w świecie, którego nie mogą pojąć i oswoić. Oby podobnych domów powstawało więcej i by zawsze znajdowały się publiczne środki zapewniające podstawę ich egzystencji.

Czytelnikom, którzy zechcą wesprzeć działalność Fundacji podajemy konto bankowe: PeKaO SA I O/Łódź 10801141-3492-27005-801000

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kalendarz Adwentowy: Nowy początek!

2025-11-29 08:23

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

MK

Co gdyby znany z dzieciństwa czekoladkowy Kalendarz Adwentowy przenieść w sferę duchową?
Portal niedziela.pl oraz Niezbędnik Katolika na czas Adwentu przygotował specjalny internetowy kalendarz adwentowy.
Kalendarz Adwentowy to cykl rekolekcyjny, w którym każdego dnia, odkrywając kolejne okienko kalendarza, będziecie odkrywać nowe materiały pomocne w duchowym wzroście.
Oprócz tego każdego dnia będzie czekało na Was: słowo dnia, refleksja, wyzwanie i modlitwa.
Całość ubogaci rozważanie ks. Krzysztofa Młotka.
Przeżyjmy ten wyjątkowy czas razem.
Niech to będzie nowy początek!

1 30 listopada 2 1 grudnia 3 2 grudnia 4 3 grudnia 5 4 grudnia 6 5 grudnia 7 6 grudnia 8 7 grudnia 9 8 grudnia 10 9 grudnia 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 Promuj akcję na swojej stronie internetowej
CZYTAJ DALEJ

Co z wigiliami klasowymi?

[ TEMATY ]

korepetycje z oświaty

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Szkolne wigilie, będące elementem tradycji i wspólnego świętowania Bożego Narodzenia, budzą coraz więcej kontrowersji. Obłęd trwa. Laickie organizacje apelują o tzw. świeckie wigilie w szkołach bez opłatka i kolęd. Naprawdę nikogo nie obchodzi już wymiar katolicki Bożego Narodzenia? Co na to zatem prawo oświatowe?

Szkolne wigilie to nieodłączny element grudniowego kalendarza wielu polskich szkół. Są one okazją do wspólnego świętowania, integracji uczniów, nauczycieli i rodziców. Wigilia szkolna często obejmuje wspólne śpiewanie kolęd, dzielenie się opłatkiem, występy artystyczne oraz poczęstunek. To moment, w którym szkolna społeczność może zjednoczyć się w duchu nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia, co sprzyja budowaniu pozytywnych relacji i wzmacnianiu więzi. Pomimo wieloletniej tradycji, organizacja szkolnych wigilii budzi kontrowersje. Część rodziców i uczniów wyraża obawy, że takie wydarzenia mogą naruszać zasady tzw. świeckości szkoły i dyskryminować osoby o innych przekonaniach religijnych lub niereligijnych. Rodzice stawiają pytania o zgodność z przepisami prawa, w tym z Konstytucją RP.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV wzywa, by katolicy i prawosławni nie nazywali siebie schizmatykami ani heretykami

2025-12-09 11:59

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican News

O wyeliminowanie z języka kościelnego i teologicznego terminologii, która nie jest już odpowiednia, gdy mówimy o sobie nawzajem prosi papież Leon XIV w przesłaniu podpisanym przez sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej, kardynała Pietro Parolina, wysłanym wczoraj po południu na międzynarodową konferencję „1965-2025: Odwołanie ekskomunik”, zorganizowanej w Loppiano (miasteczku Ruchu Focolari) przez Międzynarodową Katedrę Ekumeniczną „Patriarcha Atenagora - Chiara Lubich” Instytutu Uniwersyteckiego Sophia.

W papieskim przesłaniu zawarto apel, aby w świetle dotychczasowych postępów zadać sobie pytanie, czy nie nadszedł już czas, aby w pełni wdrożyć skutki kościelne i kanoniczne deklaracji podpisanej przez papieża Pawła VI i patriarchę Atenagorasa. Na przykład, nie mówić o sobie nawzajem jako o schizmatykach czy też heretykach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję