Reklama

Niedziela Sandomierska

Klasztor świętokrzyski bazyliką mniejszą

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pieszo, autokarami, specjalnymi liniami autobusowymi, czy transportem prywatnym. Od godzin porannych przybywali na Święty Krzyż liczni pielgrzymi. W specjalnym przesłaniu zachęcającym do przybycia bp Krzysztof Nitkiewicz napisał, że świętokrzyskie sanktuarium „jest żywą lekcją historii naszego narodu i szkołą patriotyzmu. Przypomina jednocześnie o wielkiej roli kulturotwórczej i patriotycznej Kościoła”. Na błoniach klasztornych w uroczystościach wzięło udział kilka tysięcy wiernych. Decyzją Stolicy Apostolskiej nadano kościołowi Trójcy Świętej na Świętym Krzyżu tytuł bazyliki mniejszej (basilica minor). Radość tę ogłoszono 16 czerwca w obecności kard. Stanisława Dziwisza, bp. Krzysztofa Nitkiewicza, bp. Edwarda Frankowskiego, licznie zgromadzonych Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej - gospodarzy miejsca oraz kapłanów i wiernych z kraju i z zagranicy.

Uroczystość rozpoczęła procesja z bazyliki na błonia świętokrzyskie. Na czele procesji niesiono relikwie Drzewa Krzyża Świętego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Prowincjał wspólnoty misjonarzy oblatów o. Ryszard Szmydki OMI witając pielgrzymów powiedział, że to jest wyjątkowe wydarzenie w dziejach Kościoła w Polsce, które podkreśla wagę Świętego Krzyża w życiu duchowym i religijnym regionu i kraju. - To tu, na tę świętą górę, przez setki lat podążali pielgrzymi i modlili się przy relikwiach drzewa Krzyża Świętego - podkreślił Ojciec Prowincjał.

Reklama

Rozpoczynając wspólną modlitwę uroczyście odczytano, w języku łacińskim i polskim, dekret Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów Stolicy Apostolskiej nadający świętokrzyskiemu kościołowi zaszczytny tytuł bazyliki mniejszej.

Reklama

Podczas homilii kard. Stanisław Dziwisz mówił: - W centrum dziejów świata, które są dziejami zbawienia, stanął krzyż. Jest on wstrząsającym, najbardziej czytelnym i wymownym świadectwem miłości Boga do człowieka. Krzyż bez miłości był niegdyś znakiem okrutnej i haniebnej śmierci, był przerażającym znakiem rozpaczy. Krzyż, do którego został przybity Syn Boży, stał się na zawsze znakiem największej miłości. Jezus wziął ze sobą na krzyż to wszystko, co najtrudniejsze w losie człowieka. Wziął ze sobą nasze grzechy i słabości, nasze cierpienia i naszą śmierć. Na krzyżu dokonało się największe zwycięstwo Boga i człowieka. Poprzez krzyż człowiek zobaczył na nowo perspektywę swego losu. Zobaczył, jak bardzo go umiłował Bóg. Zobaczył i stale widzi w świetle wiary, jak wielka jest jego własna wartość - mówił kard. Dziwisz. Podkreślał również, że dzisiejsze święto jest ogłoszeniem faktu, iż bazylika na Świętym Krzyżu została wpisana na listę najbardziej czcigodnych świątyń. Nadany tytuł nawiązuje do czterech rzymskich bazylik większych. Natomiast bp Krzysztof Nitkiewicz na zakończenie Eucharystii podziękował za obecnośćkard. Stanisławowi Dziwiszowi oraz licznym pielgrzymom. Powiedział: - „Krzyż trwa, choć zmienia się świat!”. Blask krzyża rozproszył przed wiekami mroki pogaństwa, jego przesłanie stało się fundamentem nowej cywilizacji z której wyrasta nasz naród. Niech krzyż - dar Bożej miłości, będzie także dla nas kierunkiem, sposobem życia i bramą do wiecznego szczęścia - podkreśli bp Nitkiewicz.

Po zakończeniu Mszy św. kard. Dziwisz odsłonił i poświęcił okolicznościową tablicę, a także pobłogosławił kamienie przeznaczone do odbudowywania wieży kościelnej. Zebrani natomiast na błoniach mieli okazję wysłuchać koncertu religijno-patriotycznego w wykonaniu solistów i Orkiestry Wojskowej Garnizonu Warszawskiego. Niespodzianką była obecność historycznego papamobile, z czasów pierwszej pielgrzymki bł. Jana Pawła II do Polski w 1979 r.

Na wspólnej modlitwie zgromadzili się parlamentarzyści, władze wojewódzkie i samorządowe, przedstawiciele różnych organizacji i instytucji państwowych oraz społecznych. Transmisję uroczystości przeprowadziły Radio Maryja i TV Trwam.

Sanktuarium świętokrzyskie prowadzą ojcowie oblaci Maryi Niepokalanej. Jest ono najstarsze w Polsce i znajduje się w Górach Świętokrzyskich niemal na szczycie góry, zwanej Świętym Krzyżem, Łysą Górą lub Łyścem (595 m). Do czasu obrony Jasnej Góry przed Szwedami było to główne miejsce pielgrzymkowe w Polsce. Według tradycji benedyktyńskiej, powtórzonej przez Jana Długosza, pierwszy kościół wzniosła tam Dąbrówka, natomiast opactwo benedyktyńskie miał założyć Bolesław Chrobry w 1006 r. Z kolei relikwiarz z cząstkami drzewa Krzyża Świętego podarował klasztorowi w XII wieku św. Emeryk, syn św. Stefana I, króla węgierskiego.

2013-06-26 14:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Antysztuka na Krzyżu

Współcześni performersi w marzeniach o zaistnieniu gotowi są na wszystko.
A co może im zapewnić pięciominutową popularność?
Profanacja symboli religijnych na pewno ich nie zawiedzie

Powszechne oburzenie wywołała niedawno wystawa w Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie, finansowana przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, pod nazwą „British British Polish Polish. Sztuka krańców Europy, długie lata 90. i dziś”. Zaprezentowano tam filmik Jacka Markiewicza pt. „Adoracja Chrystusa”. Można na nim zobaczyć autora, który ociera się nagimi genitaliami o postać Chrystusa ze średniowiecznego krycyfiksu, wypożyczonego w tym celu z Muzeum Narodowego. Oszczędzę czytelnikom obscenicznego dalszego opisu adoracji w wykonaniu Markiewicza. Wystawa jest droga. Pochłonęła ponad 1 mln zł. Minister Bogdan Zdrojewski zapewnił w końcu, że wycofa się z jej finansowania, ale stwierdził również, że na kształt artystyczny prezentowanych „dzieł” nie ma wpływu. Jacek Markiewicz znany jest ze swojej fekalistyczno-seksualnej działalności. Pod egidą swojego mistrza – prof. Grzegorza Kowalskiego w pracy „Kardynał Markiewicz” wystawił czarne prezerwatywy zestawione z cytatem z Pieśni nad Pieśniami, na wystawie w Orońsku wylał własne ekskrementy. „W czystych formalnie pracach zamykał krew, mleko, spermę i krew miesięczną”. Stworzył pracę z ubrań zmarłej matki. „Nasycił je klejem i uformował z nich przestrzenne, regularne moduły”. Na wystawie w 1991 r. pokazywał fotografie przedstawiające własną masturbację i wyeksponował materac posypany mąką. Dla krytyk Doroty Monkiewicz była to „demonstracja samotności ludzkiego ego, dominująca i ostateczna”. Sam autor mówi, że interesują go wydzieliny człowieka. Na co dzień prowadzi hurtownię opakowań jednorazowych w Płocku. Do tej pory, pomimo swoich ekscesów, nie zaistniał jako artysta. Udało mu się tego dokonać dopiero podczas ostatniej wystawy w Centrum Sztuki Współczesnej. Sam Markiewicz tłumaczy powstanie „Adoracji” wynikiem wstrząsu, jakiego doznał, widząc w kościele modlących się ludzi. Ich adoracja odbywała się wobec rzeźby Chrystusa wiszącego na krzyżu. Nie mógł pojąć, jak to możliwe, aby w dzisiejszych czasach oddawać kult martwej rzeźbie. Wyznał swoje credo w „Adoracji”. „Liżąc wielki średniowieczny krucyfiks, dotykając go nagim ciałem, obłapiając go, gdy leży pode mną, modlę się do Prawdziwego Boga”. Trudno zrozumieć, dlaczego zwiedzający wystawę muszą uczestniczyć w jego pokrętnych, chorych doznaniach. To „dzieło” jako praca dyplomowa pochodzi z 1993 r. i dopiero teraz zaistniało w blasku obrazoburczej chwały. Wystawie towarzyszą liczne protesty, do których dołączyła się nawet Liga Muzułmańska RP, domagając się usunięcia pracy profanującej Krzyż. Posłowie złożyli także w tej sprawie wniosek do prokuratury. Na razie w obronie filmiku Markiewicza głos zabrała etyk prof. Magdalena Środa, twierdząc, że „kołtunie oko cieszy monidło, prosty obraz, najlepiej ikonografia religijna z prowincjonalnych kościołów lub bardzo piękna estetyka częstochowsko-licheńska”. Większość Polaków ma na szczęście kołtuńskie gusty i nie chce zaakceptować bluźnierczych wystąpień performersów. Dyrektor CSW Fabio Cavallucci stwierdził, że nie zamierza usunąć eksponatu z wystawy. Zamieszanie wokół „dzieła” spuentował zdaniem: – Sztuka, która nie porusza do głębi, nie wywołuje dyskusji, nie wzbudza emocji, jest sztuką martwą, reżimową.
CZYTAJ DALEJ

Komunikat Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu

2025-12-07 12:29

[ TEMATY ]

komunikat

Diecezja Sosnowiecka

Komunikat Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu
w związku z dalszym biegiem postępowania dotyczącego ks. Jacka K.

Przepraszamy Was, którzy doświadczyliście krzywdy. Nikt nie powinien mierzyć się z cierpieniem wynikającym z tak poważnych zarzutów, zwłaszcza że dotyczą one zachowań wobec osób małoletnich. Pamiętamy także o Waszych bliskich, którzy zmagają się z własnym lękiem i bezsilnością.
CZYTAJ DALEJ

Abp Przybylski w II niedzielę Adwentu: daj Bogu szansę

2025-12-07 15:00

[ TEMATY ]

abp Andrzej Przybylski

Arch. Katowicka

Wspólna modlitwa z udziałem abp. Andrzeja Przybylskiego odbyła się wieczorem 6 grudnia w Wyższym Śląskim Seminarium Duchownym w Katowicach. - Daj Bogu szansę! Może przestań dyskutować, jaki to Bóg powinien być i co o nim sądzi świat. Zafunduj sobie czas przed Najświętszym Sakramentem - zachęcał metropolita katowicki.

Przybyłych do gmachu WŚSD na spotkanie „Przygotuj się na święta” - akcji organizowanej przez katowickich alumnów - przywitał ks. Krzysztof Matuszewski, rektor Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego w Katowicach. Duchowny prosił wszystkich o modlitwę za alumnów oraz o nowe powołania kapłańskie do katowickiego seminarium.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję